We wrześniu spadek inflacji bazowej wobec sierpnia z 10,0 do 8,4 proc.

NBP opublikował komunikat o wskaźnikach inflacji bazowej we wrześniu 2023 r.

W relacji rok do roku inflacja:

  •  po wyłączeniu cen administrowanych (podlegających kontroli państwa) wyniosła 6,8 proc., wobec 8,9 proc. miesiąc wcześniej;
  •  po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych wyniosła 10,9 proc., wobec 12,7 proc. miesiąc wcześniej;
  •  po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 8,4 proc., wobec 10,0 proc. miesiąc wcześniej;
  •  tzw. 15-proc. średnia obcięta, która eliminuje wpływ 15 proc. koszyka cen o najmniejszej i największej dynamice, wyniosła 9,3 proc., wobec 11,0 proc. miesiąc wcześniej.
     

NBP co miesiąc wylicza cztery wskaźniki inflacji bazowej, co pomaga zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Wskaźnik CPI pokazuje średnią zmianę cen całego, dużego koszyka dóbr kupowanych przez konsumentów. Przy wyliczaniu wskaźników inflacji bazowej analizie są poddawane zmiany cen w różnych segmentach tego koszyka. To pozwala lepiej identyfikować źródła inflacji i trafniej prognozować jej przyszłe tendencje. Pozwala też określić, w jakim stopniu inflacja jest trwała, a w jakim jest kształtowana np. przez krótkotrwałe zmiany cen wywołane nieprzewidywalnymi czynnikami.
 

Najczęściej używanym przez analityków wskaźnikiem jest wskaźnik inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Pokazuje on tendencje cen tych dóbr i usług, na które polityka pieniężna prowadzona przez bank centralny ma relatywnie duży wpływ. Ceny energii (w tym paliw) są bowiem ustalane nie na rynku krajowym, lecz na rynkach światowych, czasem również pod wpływem spekulacji. Ceny żywności w dużej mierze zależą m.in. od pogody i bieżącej sytuacji na krajowym i światowym rynku rolnym.

Jak przypomina Mariusz Zielonka, ekspert ekonomiczny Konfederacji Lewiatan:

przed kilkoma dniami GUS potwierdził wcześniejsze szacunki dotyczące inflacji konsumenckiej. Ta we wrześniu wyniosła 8,2% w skali roku. Obecnie NBP przygotował zestawienie czterech wskaźników inflacji bazowej, które pomagają zrozumieć charakter inflacji w Polsce. Ten najbardziej popularny wskaźniki wzrostu cen, czyli z wyłączeniem cen żywności i energii wynosi w 8,4%. Jeśli wziąć pod uwagę, że nadal mamy częściowo regulowane ceny w gospodarce, np. ceny leków dla seniorów czy jednorazowe obniżki poszczególnych usług, to nie wygląda to nadal dobrze w perspektywie końcówki roku. Oczywiście NBP, wraz z Radą Polityki Pieniężnej powinien baczniej przyglądać się właśnie inflacji bazowej, jako tej bardziej zakorzenionej w gospodarce, ale tego nie robi. Koniec wyborów może oznaczać koniec populistycznych obniżek stóp. Szczególnie, że przed nami bardzo długi proces formowania rządu opozycyjnego i nie ma powodów, aby ułatwiać nowej większości spokojniejsze pierwsze miesiące rządzenia

mówi

Skomentuj artykuł: