Brazylia może wejść w nowy etap wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi. Jeśli prezydent USA Donald Trump zdecyduje się na wprowadzenie 25-procentowych ceł na importowaną stal, brazylijski rząd rozważa nałożenie podatków na amerykańskie firmy technologiczne – donosi brazylijski dziennik "Folha de S. Paulo". Wśród potencjalnie dotkniętych gigantów wymienia się Amazon, Facebook, Instagram oraz Google. Czy Brazylia zdecyduje się na odwet, a jeśli tak – jakie konsekwencje może to mieć dla jej gospodarki?
Brazylia jest jednym z największych eksporterów stali do USA, a jednocześnie kluczowym rynkiem dla amerykańskich firm technologicznych. Według "Folha de S. Paulo", jeśli Trump wprowadzi nowe cła, Brazylia może odpowiedzieć podatkiem cyfrowym nałożonym na korporacje takie jak Amazon, Meta (Facebook, Instagram) oraz Alphabet (Google).
Minister finansów Fernando Haddad podkreślił, że rząd nie będzie komentować sprawy, dopóki nie zapadnie oficjalna decyzja w Waszyngtonie. "Rząd podjął decyzję o komentowaniu wyłącznie konkretnych decyzji, a nie zapowiedzi, które mogą zostać błędnie zinterpretowane lub zmienione. Poczekamy na oficjalny komunikat, zanim wydamy oświadczenie" – powiedział minister.
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek memorandum o nałożeniu 25-proc. ceł na import stali i aluminium. Podpisany przez Trumpa dokument ma przywrócić wprowadzone w 2018 r. cła na importowaną stal ze wszystkich krajów i podwyższyć stawkę cła na aluminium z 10 do 25 proc. W praktyce, oznacza to że cła na stal i aluminium dotkną Kanadę, Meksyk, Brazylię, Unię Europejską, Japonię i Wielką Brytanię, które zostały wyłączone z ceł ogłoszonych przez Trumpa w 2018 r.
Dementi ministra finansów
Mimo wcześniejszych spekulacji na temat możliwego odwetu, Haddad zdementował doniesienia, jakoby rząd planował wprowadzenie podatków od amerykańskich gigantów technologicznych.
"Informacja nie jest prawdziwa" – napisał w mediach społecznościowych. Dodał również, że Brazylia ogłosi swoje decyzje w odpowiednim momencie, a nie w reakcji na doniesienia medialne.
Pomimo tych zapewnień, już w 2024 roku jeden z urzędników Ministerstwa Finansów sugerował możliwość nałożenia podatku cyfrowego na wielkie koncerny technologiczne, jeśli Brazylia zmagałaby się z deficytem budżetowym. W obliczu potencjalnych ceł na stal temat ten powrócił na pierwsze strony gazet.
Gospodarka Brazylii i skutki wojny handlowej
Brazylijska gospodarka opiera się w znacznej mierze na eksporcie surowców, a stal stanowi jedno z kluczowych źródeł dochodów. Wprowadzenie ceł przez Stany Zjednoczone mogłoby uderzyć w brazylijskich producentów i doprowadzić do spadku dochodów branży hutniczej, co z kolei mogłoby przełożyć się na straty miejsc pracy i spowolnienie wzrostu gospodarczego.
Jednocześnie Brazylia jest jednym z największych rynków dla amerykańskich gigantów technologicznych, co oznacza, że ich opodatkowanie mogłoby przynieść znaczne wpływy do budżetu państwa. Jednak taki krok mógłby spotkać się z retorsjami ze strony USA, co mogłoby doprowadzić do dalszej eskalacji napięć handlowych.
Reakcja Meksyku i globalne konsekwencje
Nie tylko Brazylia bacznie obserwuje ruchy Donalda Trumpa. Prezydent Meksyku Claudia Sheinbaum zapowiedziała, że jej kraj również podejmie działania w odpowiedzi na ewentualne cła na stal i aluminium. Meksyk, podobnie jak Brazylia, Kanada i Korea Południowa, jest jednym z największych dostawców stali do USA.
Jeśli Trump spełni swoje zapowiedzi, może to doprowadzić do poważnych napięć handlowych na całym kontynencie amerykańskim. Brazylia i Meksyk mogą stracić miliardy dolarów w wyniku taryf celnych, co zmusi ich rządy do poszukiwania alternatywnych rynków zbytu lub środków nacisku na Waszyngton.