Wysokie cła nałożone przez Donalda Trumpa na import znacznie obniżyły nastroje wśród niemieckich eksporterów w kwietniu. Osiągnęły one najniższy poziom od 5 lat.
Barometr oczekiwań eksportowych w Niemczech spadł w kwietniu do minus 9,8 punktu z minus 2,3 punktu w marcu, jak ogłosił monachijski instytut Ifo. Jest to najniższy poziom od kiedy to pandemia koronawirusa spowodowała poważne załamanie w światowym handlu.
„Konflikt celny z USA przerwał nadzieje na ożywienie w dziedzinie eksportu” – powiedział Klaus Wohlrabe, szef działu sondaży Ifo. „Wysoki poziom niepewności co do tego, jak cła faktycznie się rozwiną, prawdopodobnie jeszcze bardziej pogorszy sytuację” – dodał.
Spadek oczekiwań eksportowych odnotowano w większości sektorów niemieckiej gospodarki. Rozwiane zostały nadzieje producentów samochodów. W tej branży, jak stwierdza raport Ifo, „oczekuje się teraz spadku eksportu”. To samo dotyczy przemysłu chemicznego, inżynierii mechanicznej i przemysłu meblarskiego.
W sektorze metalowym perspektywy już wcześniej były ponure i zdaniem ekspertów – nie było powodu, by w kwietniu uległy poprawie. Przemysł papierniczy i producenci sprzętu elektrycznego spodziewają się, że eksport pozostanie na niezmienionym poziomie. „Jedynie producenci napojów oczekują znaczącego wzrostu sprzedaży zagranicznej” – napisano w raporcie.
2 kwietnia prezydent USA Donald Trump ogłosił wysokie cła na import z Unii Europejskiej, ale nieco później częściowo je zawiesił. Stany Zjednoczone są najważniejszym nabywcą towarów „Made in Germany”. W ubiegłym roku niemiecki eksport do USA wyniósł ponad 161 miliardów euro, osiągając rekordowy poziom.
Konsekwencje odczuwalne są także w innych sektorach gospodarki.