Dane ukraińskie wskazują na odbicie eksportu Ukrainy, który w 2024 r. wzrósł o 15 proc. w porównaniu z 2023 r.
Jest to przełamanie tendencji spadkowej, która trwała od początku pełnoskalowej rosyjskiej inwazji: w 2022 r. ukraiński eksport ogółem spadł r/r o 35 proc., a w 2023 r. o kolejne 18 proc. Inwazja spowodowała także znaczącą reorientację kierunków wymiany handlowej Ukrainy. Polska stała się najważniejszym rynkiem zbytu, wyprzedzając Chiny. Podczas gdy w 2021 r. nasz udział w ukraińskim eksporcie wynosił 7,7 proc., to w 2024 r. wyniósł już 11,3 proc. Wzrosło także znaczenie innych państw UE. Hiszpania stała się w drugim odbiorcą ukraińskich towarów głównie ze względu na duże zakupy produkcji rolnej, a trzecim Niemcy. Wyraźnie zyskały także m.in. Holandia i Włochy – napisali Aleksandra Sojka i Jan Strzelecki w Tygodniku Gospodarczym PIE nr 7/2025.
W opinii ekspertów rosyjska inwazja na Ukrainę przyczyniła się do znaczącego wzrostu polskiego eksportu do Ukrainy, który w okresie 2021-2024, wg danych GUS, zwiększył się aż o 92 proc. W samym 2024 r. odnotowano dalszy wzrost o 16 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim, a eksport osiągnął wartość 14,2 mld USD. Ekspansja handlu z Ukrainą następowała w czasie spowalniającego wzrostu całego polskiego eksportu w 2023 r. i spadku jego wartości w 2024 r. W rezultacie udział Ukrainy wzrósł z 2 proc. do 3,7 proc. w latach 2021-2024.
Ukraina stała się 7. partnerem dla dostaw z Polski, awansując aż o osiem pozycji w stosunku do 2021 r. W przeciwieństwie do eksportu, import z Ukrainy utrzymywał się na relatywnie stabilnym poziomie, stanowiąc około 1-1,5 proc. całkowitego importu Polski. W konsekwencji eksport do Ukrainy niemal trzykrotnie przewyższa import, co skutkuje systematycznym zwiększaniem się nadwyżki Polski w bilansie handlowym między oboma krajami
– podkreślają eksperci.
Ich zdaniem głównym czynnikiem wzrostu polskiego eksportu do Ukrainy są produkty związane z działaniami wojennymi: paliwa oraz sprzęt wojskowy. Eksport paliw zwiększył się ośmiokrotnie w porównaniu z 2021 r. Wzrost ten wynika z ataków przez siły rosyjskie na ukraiński przemysł rafineryjny oraz zaprzestania importu paliw z Białorusi i Rosji, które przed inwazją pełniły rolę głównych dostawców. W rezultacie Ukraina odpowiada obecnie za około 25 proc. całkowitego eksportu paliw z Polski. W przypadku sprzętu wojskowego odnotowano 23-krotny wzrost, a w 2024 r. nastąpił dodatkowy przyrost o dalsze 85 proc. W tej kategorii Ukraina również odpowiada za około jedną czwartą całkowitego polskiego eksportu.
Według ekspertów PIE gospodarka Ukrainy w czasie wojny radzi sobie dobrze, mimo ekstremalnie trudnych warunków. Ukraiński eksport w 2024 r. mógł osiągnąć dobre wyniki ze względu na odblokowanie handlu przez Morze Czarne nie tylko dla produktów rolnych, ale także pozostałych towarów. Umożliwiło to m.in. zwiększenie eksportu towarów rolnych na dalsze rynki, a także wzrost eksportu rudy żelaza i produkcji metalurgicznej.