PGZ będzie produkowała amunicję we współpracy z Brytyjczykami

Dzięki technologii, którą dostarczy BAE Systems, pociski kalibru 155 mm produkowane w Polsce będą mogły lecieć dalej oraz zawierać więcej materiałów wybuchowych.

W piątek w zakładach Dezamet podpisana została umowa między grupą PGZ a brytyjskim koncernem BAE Systems, na mocy której BAE m.in. dostarczy polskiej zbrojeniówce technologie potrzebne do produkcji nowoczesnej amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm.

Po podpisaniu umowy w rozmowie z dziennikarzami minister aktywów państwowych Wojciech Balczun podkreślił, że to jest historyczny moment.

- Wchodzimy na rynek produkcji amunicji 155 z jednym z najlepszych, największych partnerów na świecie. Horyzont czasowy obowiązywania tej umowy jest bardzo długi; jest to związane z bezpieczeństwem państwa i z rozwojem naszego sektora obronnego – dodał Balczun.

- Zobowiązaliśmy się do tego, że Polska Grupa Zbrojeniowa, którą Ministerstwo Aktywów Państwowych nadzoruje, będzie produkowała 150-180 tysięcy sztuk rocznie. To jest 30-krotny wzrost w stosunku do tego, co było w latach 2016-2022 – podał wiceminister aktywów państwowych Konrad Gołota.

Wiceminister podkreślił, że w podpisanej w piątek umowie bardzo ważna jest autonomia w produkcji amunicji. Dodał, że Polska ma kontrolę nad każdym elementem procesu produkcji pocisków.

Jak zaznaczył Gołota, amunicja produkowana będzie w trzech zakładach, związane jest to m.in. z koniecznością dywersyfikacji.

Wiceszef MAP dodał, że pełna moc produkcyjna zakładów, w których powstać ma amunicja, zostanie osiągnięta w 2028 r.

- Wówczas produkować chcemy od 150 do 180 tys. pocisków kaliber 155

 – mówił Gołota.

Jak powiedział wiceminister, brytyjski koncern dostarczy technologie, w tym technologie pocisku, który będzie miał odpowiednio większy zasięg niż te, które obecnie są produkowane w Polsce.

Prezes PGZ Adam Leszkiewicz powiedział PAP, że grupa w ramach umowy z BAE będzie dysponowała prawem do sublicencji i sprzedaży pocisków.

Dodał, że PGZ na początku brał pod uwagę ponad 20 firm, ostatecznych negocjacji prowadziła spółka z 7 podmiotami.

- Kryteria były proste: suwerenność produkcji, sprzedaży, rozwiązania technologiczne i cena. Na bazie tych rozwiązań, a one są bardzo innowacyjne, powstaną nowe instalacje w trzech firmach - w Bydgoszczy, Jaśle i Nowej Dębie. Będziemy produkować w oparciu o tę technologię elementy pocisku i składać go do końca w kraju – dodał.

Leszkiewicz podał, że w związku z kontraktem konieczne będą też inwestycje w tych trzech zakładach. W Nitro-chemie w Bydgoszczy powstanie nowa instalacja do elaboracji. Natomiast w zakładzie Gamrat w Jaśle będzie nowa instalacja do produkcji gazów generatora, a w Dezamecie powstanie nowa linia do produkcji korpusów i do końcowego składania pocisku kaliber 155.

Prezes PGZ podał również, że w tym roku powstanie w sumie ok. 50 tys. pocisków kaliber 155 mm.

Jak podkreślił Leszkiewicz, w ramach podpisanej umowy koncern BAE oferuje nie tylko technologie, ale także m.in. certyfikację natowską pocisków.

- Ten kontrakt jest też otwarciem na zupełnie nowe pola, bo chciałbym, żeby amunicja była początkiem współpracy z BAE. Bo potrzebujemy wsparcia, żeby przyspieszyć pewne zmiany w PGZ i zwiększyć efektywność produkcyjną i usługową 

– stwierdził prezes PGZ.

Z kolei dyrektor BAE Systems na Polskę Mirosław Janicki przypomniał w rozmowie z PAP, że firma współpracowała już z PGZ m.in. przy armatohaubicach Krab. – Dlatego dla nas jest to naturalna kontynuacja współpracy w zakresie artylerii 155 mm. Dzięki tej współpracy PGZ będzie mógł produkować najbardziej zaawansowane technologicznie pociski kalibru 155 mm – dodał.

Jak podkreślił Janicki, podpisana umowa ma charakter technologiczny. - Chodzi o transfer technologii i licencję na produkcję naszych pocisków 155 mm w Polsce, zarówno w Nowej Dębie, Gamracie w Jaśle, jak i w Bydgoszczy – powiedział.

Janicki zaznaczył, że technologia, którą BAE oferuje Polsce, zwiększa zasięg pocisków do 40 km, obecnie produkowane w kraju pociski mają zasięg ok. 30 km.

Zaznaczył, że dzięki umowie polskie zakłady przy produkcji pocisków będą mogły skorzystać z technologii zalewania, która jest bezpieczniejsza niż obecnie stosowana w Polsce technologia ślimakowania.

Dzięki Brytyjczykom pociski z Polski będą również zawierały więcej materiałów wybuchowych.

Jak podał Janicki, polskie zakłady powinny w pełni zaimplementować technologię BAE w ciągu dwóch lat.

Radykalne zwiększenie produkcji amunicji kalibru 155 mm - czyli podstawowego kalibru artylerii państw NATO, potrzebnego m.in. do armatohaubic Krab i K9 - to obecnie kluczowe zadanie polskiej zbrojeniówki, związane m.in. z obserwacjami dotyczącymi olbrzymiego zużycia tego typu amunicji podczas walk w Ukrainie.

Zwiększeniu produkcji amunicji ma służyć zbudowanie trzech nowych fabryk, w które zainwestują kluczowi producenci z Polskiej Grupy Zbrojeniowej - w tym Nitro-Chem, ale także MESKO, Dezamet i Gamrat. Pod koniec zeszłego roku przyjęta została specjalna ustawa, na mocy której spółki zbrojeniowe mogą otrzymać łącznie 3 mld zł z pieniędzy MON na tego typu inwestycje.

By produkować amunicję artyleryjską natowskiego kalibru, potrzebny jest także dostęp do odpowiednich technologii, których polskie firmy obecnie nie mogą zapewnić zagraniczni partnerzy posiadający doświadczenie w tej branży.

Źródło