Rekordowo niskie poparcie dla przyjęcia przez Polskę euro. Europejską walutę zamiast złotego chciałoby jedynie 26 proc. Polaków - wynika z badania przeprowadzonego przez Warsaw Enterprise Institute.
WEI opublikował raport z badania "Z euro czy bez? Przyszłość polskiego pieniądze" przeprowadzonego przez Maison&Partners i Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna.
Z badania wynika, że poparcie dla euro jest w Polsce rekordowo niskie.
74 proc. społeczeństwa nie chce rezygnować ze złotego na rzecz wspólnej waluty europejskiej [zdecydowanie przeciwnych jest 48 proc. badanych]. (...) Społeczne poparcie dla euro maleje z roku na rok (spadek z 35 proc. do 26 proc.). W 2023 roku euro popierało 35 proc. Polaków, na początku 2024 roku było to już tylko 31 proc., a teraz zaledwie 26 proc.
- czytamy we wnioskach z badania.
63 proc. Polaków uważa, że ich sytuacja materialna po wprowadzeniu euro pogorszyłaby się. Odmiennego zdania jest jedynie 7 proc. badanych. Co więcej, blisko 50 proc. ankietowanych "nie widzi żadnych korzyści" z wejścia Polski do strefy euro. Jako najczęstsze korzyści wskazywane są "eliminacje ryzyka kursowego" (22 proc.) i "łatwiejsze rozliczenia międzynarodowe między firmami" (18 proc.).
Jakie są największe obawy Polaków w związku z wprowadzeniem euro? Przede wszystkim - wzrost cen i obniżenie poziomu życia (51 proc.), a w dalszej kolejności fakt utraty własnej waluty (26 proc.), zbytnie uzależnienie od UE (17 proc.) i utrata możliwości prowadzenia własnej polityki finansowej (16 proc.).
Kto najbardziej obawia się wprowadzenia euro? Jak wynika z badania, przeciwko wspólnej walucie jest 80 proc. kobiet i 66 proc. mężczyzn. Wśród osób młodych - euro popiera tylko 24 proc. ankietowanych.
Większość badanych (61 proc.) nie wierzy we wzmocnienie pozycji Polski w UE po przyjęciu euro. 69 proc. nie podziela opinii, że własna waluta to "przeżytek". Jeszcze wyższy odsetek - 74 proc. - nie uważa, że przyjęcie euro nie będzie miało znaczenia dla polskiej gospodarki.