Będą regularne emisje bonów skarbowych, co miesiąc – zapowiedział w środę wiceminister finansów Jurand Drop. "Chcemy to w przewidywalnej przyszłości to robić, bo to dobrze robi rynkowi finansowemu" - dodał. Dotychczas z narzędzia tego korzystano niezwykle rzadko - ostatnio w roku 2020, w związku z pandemią COVID-19.
W styczniu Ministerstwo Finansów zorganizowało dwie emisje bonów skarbowych, krótkoterminowych instrumentów dłużnych, których resort nie emitował od 2020 r.
Drop: To dobrze robi rynkowi
„Będą regularne emisje bonów, co miesiąc. Chcemy to w przewidywalnej przyszłości to robić, bo to dobrze robi rynkowi finansowemu”
– powiedział w środę dziennikarzom wiceminister Drop.
Dopytywany, czy skala emisji będzie zbliżona do tej ze stycznia, wiceminister Drop odparł, że skala będzie dostosowana do potrzeb.
„Nie powiem, czy to będzie w takiej skali jak w styczniu, bo w różnych momentach różnie to wychodzi, jest m.in. kwestia interakcji z emisjami obligacji, zależy to od stanu rynku, ale będziemy słuchać rynku i dostosowywać nasze emisje” – powiedział Jurand Drop.
Dodał, że powrót do emisji bonów odbył się na życzenie uczestników rynku finansowego i że do ich emisji resort przygotowywał się od kilka miesięcy.
„Okazało się, że dla polepszenia płynności rynku, dla polepszenia płynności firm, które zajmują się handlem instrumentami płynnościowymi, konieczny jest instrument krótkoterminowy o wysokiej wiarygodności. Jest on konieczny dla optymalizacji portfela tych firm. To był jedyny powód powrotu do emisji” – powiedział wiceminister.
Rzadki mechanizm
Dotychczas z emisji bonów skarbowych korzystano niezwykle rzadko.
13 i 20 stycznia Ministerstwo Finansów przeprowadziło przetargi na sprzedaż bonów skarbowych. W pierwszym sprzedano je 4,88 mld zł, w drugim - za 5,38 mld zł.
Co to są bony skarbowe? To rodzaj krótkoterminowych papierów dłużnych na okaziciela emitowanych w Polsce przez Ministerstwo Finansów, których oprocentowanie jest stałe. Bony emitowane są w celu sfinansowania potrzeb płynnościowych budżetu państwa.
Zdaniem posła PiS, Zbigniewa Kuźmiuka, styczniowa emisja bonów ma wskazywać, że w budżecie brakuje pieniędzy.
- W związku z podwyższoną inflacją RPP prowadzi politykę utrzymania podwyższonych stóp procentowych ,a ta podstawowa stopa banku centralnego jest na poziomie 5,75%. Decyzja ministra finansów o sprzedaży bonów o wartości prawie 12 mld zł , przy tak wysokim oprocentowaniu, w sytuacji kiedy polskie 10-letnie obligacje skarbowe, mają je zaledwie o 0,5 pp wyższe, świadczy o tym, że w budżecie na początku roku wręcz dramatycznie brakuje pieniędzy i musi on je pożyczać tak naprawdę na „lichwiarskich” warunkach
- stwierdził.