Na stacjach paliw nie będzie dużych wzrostów? Optymistyczne wieści dla kierowców

Przed dniem Wszystkich Świętych paliwa podstawowe nie powinny drożeć, z wyjątkiem autogazu - prognozują analitycy e-petrol.pl. Kierowcy zatankują benzynę 95 w cenie 5,95-6,07 zł/l, a za olej napędowy zapłacą 5,98-6,09 zł/l . LPG powinno kosztować 2,99-3,08 zł/l - podali.

"Przed nami czas zwiększonego ruchu na drogach, związanego z wyjazdami na Wszystkich Świętych" - zwrócili w piątek uwagę analitycy portalu e-petrol.pl. Jak poinformowali, mają "dobre informacje" dla kierowców, którzy planują dalsze wyjazdy na przełomie października i listopada, ponieważ w ich ocenie paliwa podstawowe nie powinny drożeć.

"Średnia cena najpopularniejszego gatunku benzyny będzie mieścić się w przedziale 5,95-6,07 zł za litr, nieznacznie więcej trzeba będzie wydać za diesel, który właściciele stacji paliw mogą sprzedawać po 5,98-6,09 zł/l" 

- wskazali analitycy. Zaznaczyli, że podwyżka będzie natomiast widoczna w przypadku autogazu. Wg analiz portalu e-petrol.pl średnia cena litra LPG powinna kształtować się między 2,99-3,08 zł. 

"Tankujący autogaz będą musieli zaakceptować systematyczne podwyżki cen w najbliższych tygodniach, bowiem zmienia się kierunek dostaw tego paliwa do Polski" - stwierdzili eksperci portalu.

Przypomnieli, że paliwa na polskim rynku ostatnio drożeją na skutek niestabilnej sytuacji międzynarodowej. 

"Obecny tydzień, zgodnie z prognozami e-petrol.pl, upłynął jednak pod znakiem umiarkowanych wzrostów cen" - ocenili.

"W porównaniu z piątkiem (18 października) o około 70 zł (1,52 proc.) wzrosły średnie hurtowe ceny benzyny, oznacza to, że dziś 1000 litrów najpopularniejszej benzyny 95 można kupić w cenie 4716,40 zł netto. Olej napędowy podrożał mniej i kosztuje dziś średnio w sprzedaży hurtowej 4770 zł netto za 1000 litrów, to o 0,71 proc., czyli o 33,40 zł więcej, niż przed tygodniem" - przekazali analitycy. Dodali, że większą zmianę na hurtowym rynku paliw można zaobserwować, analizując ceny w dłuższym okresie. "W skali miesiąca benzyna podrożała o 250 zł, a diesel o ponad 160 zł, co przyczyniło się do zmniejszenia dystansu pomiędzy cenami tych paliw. Pod koniec września benzyna 95 była tańsza od oleju napędowego o ok. 150 zł a dziś już tylko o niespełna 55 zł na metrze sześciennym" - zauważyli.

Ich zdaniem w cennikach rafinerii z Płocka i Gdańska w najbliższych dniach "prawdopodobnie" nie nastąpią gwałtowne skoki cen. Prognozy e-petrol.pl wskazują jedynie na możliwość korekcyjnych zmian. W przypadku cen detalicznych powinno być podobnie.

Na giełdach naftowych ceny ropy naftowej ulegają wahaniom, których zakres, według analityków, "nie jest duży". "Cena ropy Brent w tym tygodniu pozostaje w rejonie 75 dol. i w piątkowe przedpołudnie znajdowała się nieznacznie poniżej tego poziomu" - dodali.

Zdaniem ekspertów e-petrol.pl wsparciem dla drogiej ropy pozostaje napięta sytuacja na Bliskim Wschodzie i wyczekiwania na odpowiedź Izraela na irański atak rakietowy z początku miesiąca. Dodali, że inwestorzy liczą też na to, że działania chińskich władz, które próbują pobudzić gospodarkę nowymi pakietami stymulacyjnymi, dadzą efekt w postaci wzrostu zapotrzebowania na produkty naftowe.

"To właśnie problemy po stronie globalnego popytu na paliwa ciążą notowaniom surowca i powodują, że pomimo realnego ryzyka bliskowschodniego konfliktu nie obserwujemy skokowego wzrostu cen na rynku naftowym" - stwierdzili analitycy. Zwrócili też uwagę, że utrzymujące się na niskim poziomie marże producentów paliw nie zachęcają do zwiększania przerobu, a ostatnie dane z gospodarki, jak choćby pojawiające się w tym tygodniu odczyty indeksów PMI dla przemysłu w USA i Europie, dające obraz aktywności sektora produkcyjnego, nie napawały optymizmem. "Podobnie jak rządowy raport z USA na temat zmiany poziomu zapasów ropy i paliw, w którym odnotowano wzrost rezerw surowca i benzyn" - dodali. 

Źródło

Skomentuj artykuł: