Jak skutecznie chronić pracowników przed upałami

Zarządzanie zdrowiem i bezpieczeństwem pracowników w miejscu pracy jest jednym z fundamentalnych obowiązków pracodawców, zgodnie z art. 207 § 2 Kodeksu Pracy. Odrębne rozporządzenie reguluje obowiązki firm wobec pracowników w momencie występowania wysokich temperatur. 

Natomiast w kontekście zmieniających się warunków klimatycznych oraz rosnących temperatur letnich, istnieje paląca potrzeba dostosowania tych regulacji do aktualnych realiów – zauważa firma doradcza W&W Consulting.

Zgodnie z art. 232 pracodawcy są zobowiązani zapewnić pracownikom zatrudnionym w warunkach szczególnie uciążliwych, nieodpłatnie, odpowiednie posiłki i napoje, jeżeli jest to niezbędne ze względów profilaktycznych. Także Rozporządzenie Rady Ministrów z 28 maja 1996 r. w sprawie profilaktycznych posiłków i napojów, wskazuje na obowiązek zapewnienia nieodpłatnych napojów pracownikom zatrudnionym w warunkach gorącego mikroklimatu, gdy wartość wskaźnika obciążenia termicznego (WBGT – Wet Bulb Globe Temperature) przekracza 25°C oraz gdy praca jest wykonywana na stanowiskach, na których temperatura spowodowana warunkami atmosferycznymi przekracza 28°C. 

Obecne przepisy BHP nie definiują maksymalnej temperatury, w której może być wykonywana praca, co stawia pracowników w niekorzystnej sytuacji, zwłaszcza w okresie upałów. 

- Określenie maksymalnej dopuszczalnej temperatury wymaga uwzględnienia licznych czynników, takich jak warunki zewnętrzne (np. przepływ powietrza i wilgotność) oraz indywidualne cechy pracowników. Na przykład, osoby powyżej 50. roku życia mają większe trudności z tolerancją wysokich temperatur. Ponadto, duże wahania temperatur mogą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia. Dlatego rozpoczęte prace nad uregulowaniem tych kwestii przez ministerstwo rodziny, pracy i polityki społecznej są w pełni uzasadnione i mają istotne znaczenie 

– mówi Łukasz Wawrzyniak, ekspert ds. bezpieczeństwa pracy w W&W Consulting. 

Pracodawcy zgłaszają liczne wątpliwości dotyczące tego, jak skutecznie chronić swoich pracowników przed skutkami upałów. - Wielu z nich nie wie, jakie dokładnie działania mogą podjąć oraz w jakich sytuacjach można zwolnić pracowników z obowiązku świadczenia pracy lub skrócić godziny pracy. Brakuje jednoznacznych wytycznych, co prowadzi do niepewności i obaw przed podejmowaniem nieodpowiednich decyzji. UE również nie wprowadziła wspólnych przepisów dotyczących maksymalnej dopuszczalnej temperatury w miejscu pracy. W wielu państwach, pracownicy mają prawo do płatnej przerwy lub odpoczynku w chłodnym pomieszczeniu, gdy temperatura przekroczy określony poziom – zwraca uwagę Łukasz Wawrzyniak. 

Popołudniowa przerwa w pracy, znana jako sjesta, jest powszechnie praktykowana w krajach południowej Europy, takich jak Włochy czy Hiszpania. Jest to reakcja na bardzo wysokie temperatury, które stają się trudne do zniesienia, zwłaszcza po godzinie 12. Czy podobne rozwiązanie mogłoby zostać wprowadzone także w Polsce? Warto zastanowić się nad adaptacją tego zwyczaju.
 

Skomentuj artykuł: