Niedziela, 1 października – ważna data dla kierowców. Sporo zmian w prawie

Surowsze kary dla pijanych kierowców, którzy doprowadzili do wypadku. Koniec z wymówkami: „wypiłem z nerwów, ale później”. Recydywiści po raz kolejny złapani na jeździe „pod wpływem” nie wykpią się już grzywną. Wchodzi w życie – od 1 października - sporo zmian w polskim prawie dotyczących zmotoryzowanych. Wśród nich pojawi się też groźba konfiskaty auta.

Pomimo licznych apeli, kampanii edukacyjnych, prewencyjnych akcji policji, a przede wszystkich drastycznych przykładów ogromnych dramatów obrazujących, czym się może skończyć kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu (lub środków odurzających) – problem cały czas jest ogromny. 
Wystarczy zerknąć na dane Komendy Głównej Policji, z których wynika, że jedynie w pierwszych sześciu miesiącach tego roku zatrzymano aż… 47 tysięcy nietrzeźwych kierowców! Niektórzy nawet wpadali po raz drugi, trzeci… 
Jeszcze gorzej wyglądają statystyki dotyczące niedawno zakończonych wakacji. W ciągu zaledwie kilku letnich tygodni wpadło ponad 20 tys. pijanych kierujących autem. Zatrważające! 
Dlatego konieczne były zdecydowane działania mające pomóc w walce z patologią. Stąd zmiany polskiego prawa dotyczące przede wszystkim wyciągania konsekwencji za jazdę po pijaku. Wchodzą one w życie od 1 października.

Odsiadka dla pijanego recydywisty

Niestety, nie jest żadną tajemnicą, że są kierowcy nie dbający ani o swoje bezpieczeństwo, ani innych osób. Nawet bez prawa jazdy, czy wręcz z sądowym zakazem kierowania pojazdami, i tak siadają za kierownicą samochodu. Także po spożyciu alkoholu, bo czują się bezkarni.
Jak bowiem zwracało uwagę Ministerstwo Sprawiedliwości, dotychczas „za prowadzenie pojazdu po raz kolejny pod wpływem alkoholu można było otrzymać rażąco niskie kary – grzywnę lub ograniczenie wolności”. 
Stąd celem nowelizacji Kodeksu karnego było podjęcie stanowczej walki z potencjalnymi zabójcami drogowymi. Od tej pory sądy orzekające w sprawach „pijanych recydywistów za kółkiem” nie będą mogły już orzekać kar o charakterze wolnościowym. 
Wraz z wejściem w życie nowych przepisów, za powtórne tego typu przestępstwo będzie grozić wyłącznie kara pozbawienia wolności; nawet jeśli za pierwszym razem skazany dostanie tzw. „zawiasy”, to za drugim odsiadka będzie murowana.

Wyższe kary dla sprawców wypadków

Czyli kierowca powtórnie złapany na jeździe pod wpływem alkoholu musi się liczyć nawet z 3 latami spędzonym za kratkami. 
Znacznie surowszych kar powinni się spodziewać również ci, którzy pod wpływem alkoholu lub odurzeni narkotykami doprowadzą do tragicznych wydarzeń: od 5 do 16 lat – dla sprawców wypadków ze skutkiem śmiertelnym; od 3 do 16 lat, gdy ofiara dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Koniec z naiwnymi wymówkami

Nagminnie się zdarzało, że sprawcy wypadków, którzy dopiero po pewnym czasie zostali zatrzymani i badanie wykazało alkohol w ich krwi, twierdzili, że wprawdzie coś wypili, ale już po zdarzeniu, bo się zdenerwowali. Wtedy trzeba było analizować, czy mówią prawdę, powoływać biegłych, sprawa się znacznie przeciągała. 
Dzięki wprowadzonym zmianom takie sytuacje zostaną ukrócone i skończy się szukanie naiwnych wymówek przez podejrzanych. Zgodnie bowiem z nowymi przepisami tak samo będzie traktowany kierowca, który kierował samochodem po pijanemu, jak i ten, który wypił alkohol po wypadku, ale jeszcze przed zbadaniem przez policję. To samo dotyczy środków odurzających.
„Skończono z tolerancją wobec kierowców, którzy uciekli z miejsca zdarzenia, aby uniknąć badania poziomu alkoholu we krwi. Nowe przepisy zakładają, że wobec nich będą wyciągane takie same sankcje jak wobec pijanych kierowców” – wyjaśniał resort sprawiedliwości.

Konfiskata auta pijanego kierowcy

To nie koniec konsekwencji jakie będą ponosić pijani kierowcy – sprawcy wypadków. Oni będą również tracić samochody.
W komunikacie zamieszczonym na stronie Kancelarii Prezydenta czytamy:
„w zakresie spowodowania wypadku lub katastrofy komunikacyjnej pod wpływem alkoholu, sąd w razie skazania obligatoryjnie musiał orzec przepadek pojazdu mechanicznego prowadzonego przez sprawcę w ruchu lądowym, ustawa wprowadza fakultatywne orzeczenie przepadku, natomiast obligatoryjne tylko wówczas gdy zawartość alkoholu w organizmie sprawcy była wyższa niż 1 promil we krwi lub 0,5 mg/dm3 w wydychanym powietrzu albo prowadziła do takiego stężenia”.

Brak OC – znacznie kosztowniejszy

Serwis FilaryBiznesu.pl już informował, że w Kodeksie karnym pojawi się nowy typ przestępstwa, czyli uchylanie się od wykonania orzeczonego przez sąd na rzecz pokrzywdzonego lub osoby dla niego najbliższej obowiązku naprawienia szkody, zapłaty zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub nawiązki. Będzie za to groziło od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Ta zmiana może dotknąć również kierowców, którzy nie posiadają ubezpieczenia OC, bo jeśli spowodują wypadek i zostaną skazani oraz zobowiązani w wyroku do zapłaty np. nawiązki - wówczas na własny koszt muszą ponieść nie tylko karne, ale również finansowe konsekwencje. A w przypadku braku zapłaty zadośćuczynienia lub nawiązki na rzecz ofiar, taki kierowca może na bardzo długo trafić za kratki. I chyba można się spodziewać, że takie sytuacje będą miały miejsce.

Kradzież tablic – przestępstwem

I jeszcze jedna informacja dość ważna dla wszystkich kierowców, choć nie związana w odpowiedzialnością za jazdę pod wpływem alkoholu. 
Po nowelizacji Kodeksu karnego kradzież tablic rejestracyjnych przestanie być traktowana jako wykroczenie. Teraz będzie to przestępstwo, za które grozi nawet 5 lat więzienia.  

Skomentuj artykuł: