Dolnośląska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) i Komenda Wojewódzka Policji z Radomia, pod nadzorem Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu, zatrzymały prezesa fundacji, która miała pomagać podopiecznym. Fundacja prowadziła zbiórki charytatywne, w których darczyńcy przekazali wielomilionową pomoc dla dzieci – ale tylko 1% z zebranych pieniędzy trafiło do podopiecznych fundacji. Zatrzymany prezes usłyszał zarzut m.in. prania brudnych pieniędzy.
Oszustwo zamiast pomocy chorym dzieciom: dolnośląska KAS ustaliła, że prezes jednej z fundacji, która miała zajmować się pomocą chorym dzieciom, opracował mechanizm wyłudzania od darczyńców pieniędzy. Był jednocześnie prezesem zarządu kilku spółek, przelewał do nich pieniądze ze zbiórek charytatywnych, a następnie kupował nieruchomości oraz luksusowe samochody.
Spółki nie składały deklaracji podatkowych oraz sprawozdań finansowych. KAS wykryła, że tylko 1% zebranych środków trafiał do potrzebujących dzieci.
Internetowe zbiórki charytatywne: na stronach internetowych fundacji prowadzone były 72 zbiórki charytatywne na ponad 19,8 mln zł. Według informacji podanych na stronie internetowej fundacji, zebrane kwoty nie przekroczyły 1,1 mln zł. W rzeczywistości na rachunki bankowe fundacji ponad 560 tys. darczyńców wpłaciło ponad 28,5 mln zł.
Zarzuty i tymczasowe aresztowanie: funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej oraz Policji przeszukali 46 miejsc, przesłuchali 55 osób oraz zatrzymali prezesa fundacji.
Prezes fundacji usłyszał zarzuty:
- - doprowadzenia 560 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na ponad 20,2 mln zł,
- - popełnienia przestępstw karnych skarbowych, mających na celu zaniżenie podatku CIT, w ramach różnych podmiotów gospodarczych na ponad 7,2 mln zł,
- - prania brudnych pieniędzy.
Prezes został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.
Służby zabezpieczyły majątek należący do prezesa fundacji oraz należących do niego spółek:
- - 33 nieruchomości o wartości ponad 9,8 mln zł,
- - 3 luksusowe samochody osobowe o wartości ponad 1,2 mln zł,
- - gotówkę: ponad 615 tys. zł, ponad 6,5 tys. dolarów i ponad 2,3 tys. euro.
Prokurator zablokował prawie 1,8 mln zł na rachunkach bankowych fundacji oraz podmiotów zależnych.