Uber ostrzegł władze Kolorado w USA, że może całkowicie zaprzestać działalności w tym stanie, jeśli nowa ustawa wymierzona w firmy przewozowe stanie się prawem. Nowa ustawa wymaga od kierowców Ubera ciągłego nagrywania audio i wideo przejazdów.
16 kwietnia Izba Reprezentantów stanu Kolorado uchwaliła ustawę mającą na celu „zwiększenie ochrony osób zaangażowanych w firmy transportowe”. Wśród tych zabezpieczeń znalazło się przeprowadzanie regularnego sprawdzania przeszłości kryminalnej kierowców co sześć miesięcy oraz wymaganie od kierowców dokonywania nagrań audio i wideo z podróży.
Ustawa HB25-1291 zdecydowanie przeszła w głosowaniu, zanim została skierowana do Senackiej Komisji ds. Biznesu, Pracy i Technologii. Projekt ustawy zostanie następnie rozpatrzony przez stanowy Senat.
Uber wypowiedział się przeciwko niemu od czasu jego uchwalenia w zeszłym tygodniu. W środę firma wydała nowe oświadczenie, w którym sugeruje, że „nie będzie miała innego wyboru”, jak tylko opuścić stan z powodu obaw o konsekwencje ustawy.
„HB25-1291 to głęboko wadliwa propozycja, która, jeśli zostanie wdrożona, nie pozostawi nam innego wyboru, jak tylko zaprzestać działalności w Kolorado”
– stwierdził rzecznik Ubera w oświadczeniu dla KKTV11. „Zagraża to prywatności użytkowników, wymagając, aby każda podróż była rejestrowana, nakłada poważne obciążenia techniczne i finansowe, a w zamian nie oferuje żadnych wyraźnych korzyści w zakresie bezpieczeństwa. Popieramy prawdziwą, opartą na dowodach politykę bezpieczeństwa, a nie przepisy, które spełniają pewne wymagania, ale nie spełniają oczekiwań. Jak napisano, ta ustawa nie tylko mija się z celem, ale może wyrządzić więcej szkody niż pożytku”.
Według „Colorado Sun”, Uber jest w dużej mierze zaniepokojony klauzulami w ustawie, które mogą pozwolić na pozwy sądowe w takich kwestiach, jak kierowcy oferujący pasażerom jedzenie i napoje. Firma sprzeciwia się również ustawie wymagającej od Ubera zwrotu kierowcom kosztów zakupu sprzętu do nagrywania dźwięku i obrazu.
Uber w przeszłości groził opuszczeniem miast i stanów w związku z przepisami, którym się sprzeciwia. Jednak firma rzadko realizuje groźby, nawet po uchwaleniu przepisów.
Jednym z ostatnich przykładów było to, że Uber i Lyft zagroziły zaprzestaniem działalności w Minneapolis w 2024 r. po tym, jak rada miejska skutecznie uchyliła weto burmistrza Jacoba Freya wobec rozporządzenia o podniesieniu wymagań dotyczących płacy minimalnej dla kierowców.