Finansowanie ochrony zdrowia w 2024 r. będzie poważnym wyzwaniem

Ukazało się nowe, V wydanie kwartalnika „Monitor Finansowania Ochrony Zdrowia”. To trwający od początku 2022 r. projekt Federacji Przedsiębiorców Polskich (FPP), którego celem jest dostarczanie wiarygodnych, rzetelnych i aktualnych danych o finansowaniu systemu ochrony zdrowia w Polsce oraz o wielkości i strukturze środków publicznych przeznaczanych na ochronę zdrowia. Realizuje go Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE). 
 

– W 2023 r. kontynuujemy nasz projekt, w ramach którego w syntetycznej i przystępnej formie prezentujemy opinii publicznej dane dotyczące całościowego obrazu finansowania ochrony zdrowia, pozyskane z rozproszonych źródeł, m.in. załączników do ustawy budżetowej, planów finansowych NFZ czy pozostałych państwowych funduszy celowych – mówi Łukasz Kozłowski, główny ekonomista FPP. 
 

W ramach najnowszej edycji, poza aktualizacją dostępnych danych, przyjrzeliśmy się temu, w jaki sposób NFZ w br. absorbuje szok związany z utratą dotacji z budżetu państwa oraz nałożeniem na niego zupełnie nowych zadań, w związku z wejściem w życie nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Ponadto przyjrzeliśmy się relatywnym poziomom zarobków pracowników medycznych w Polsce na tle innych państw Unii Europejskiej.
 

Zgodnie z obowiązującą od 1 stycznia 2023 r. nowelizacją ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz niektórych innych ustaw, szereg zadań finansowanych z budżetu państwa zostało przeniesionych bezpośrednio na NFZ, bez uwzględnienia rekompensaty z tytułu zwiększonych wydatków i pomniejszonych dochodów NFZ. Przesunięcia dotyczą wydatków związanych z finansowaniem ratownictwa medycznego, bezpłatnych leków dla seniorów i kobiet w ciąży, finansowania składek wybranych grup ubezpieczonych, świadczeń wysokospecjalistycznych, zakupów leków w ramach programów polityki zdrowotnej oraz zakupów szczepionek.
 

– Mimo zmniejszonych dochodów i dodatkowych obowiązków, NFZ zrealizuje swój pierwotny plan wydatkowy z naddatkiem, za sprawą uruchomienia środków z funduszu zapasowego na pokrycie straty, która ma sięgnąć 10,6 mld zł – uważa Kozłowski. – Biorąc pod uwagę planowany transfer 5,5 mld zł z funduszu zapasowego do Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, oraz fakt iż na początku bieżącego roku stan funduszu wynosił 16 mld zł, można spodziewać się, że do końca 2023 r. fundusz zapasowy NFZ zostanie niemal w całości wyczerpany.
 

- Biorąc pod uwagę przewidywane wyczerpanie rezerw finansowych NFZ do końca br., rozwiązanie oparte na pokrywaniu braków w finansowaniu ochrony zdrowia z funduszu zapasowego należy jednak potraktować jako tymczasowe – uważa Arkadiusz Pączka, wiceprzewodniczący FPP. 
Działania o porównywalnej skali nie będą mogły zostać powtórzone w kolejnych latach, co rodzi uzasadnione pytania o to, w jaki sposób sfinansowane zostaną dodatkowe nakłady na ochronę zdrowia w 2024 r.
 

Organiczne możliwości finansowe NFZ w zakresie finansowania ochrony zdrowia w przyszłym roku, bez dalszego generowania ujemnego wyniku, można szacować na 148,1 mld zł. Jest to kwota o jedynie 0,5 mld zł wyższa od wydatków NFZ zaplanowanych na 2023 r. Luka po wykorzystanych już środkach funduszu zapasowego będzie musiała zatem zostać zastąpiona w inny sposób. Ogółem, do poziomu nakładów na ochronę zdrowia wymaganego przez art. 131c ustawy o świadczeniach, brakować będzie 15,4 mld zł, zakładając, że z budżetu państwa przeznaczonych zostanie 23 mld zł, a z funduszy celowy 0,6 mld zł, tj. spójnie z nominalnym tempem wzrostu PKB.
 

Poziom wynagrodzeń osób wykonujących zawody medyczne pozostaje w Polsce istotnie niższy niż w państwach UE, a w szczególności Europy Zachodniej. Istotną miarą do oceny poziomu wynagrodzeń lekarzy jest jednak również relacja ich płac w stosunku do przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Miara ta w lepszym stopniu pozwala ocenić realny potencjał do dalszego podnoszenia poziomu płac w sektorze ochrony zdrowia, aby zachowana została jego współmierność do sytuacji panującej w pozostałych częściach gospodarki.
 

W zestawieniu tym Polska wypada najniżej, jako państwo, w którym lekarze specjaliści zarabiają zaledwie 1,43-krotność średniej krajowej. O ile jednak w większości państw dane płacowe dla lekarzy pochodzą z rejestrów administracyjnych agregowanych przez właściwe ministerstwa, dane dla Polski zostały zaczerpnięte z badania GUS. Opierając się na danych płacowych dla Polski podawanych przez Ministerstwo Zdrowia, relacja wynagrodzeń lekarzy w stosunku do średniej plasuje się na wyraźnie wyższym poziomie, tj. ok. 2,4-krotności średniej krajowej.

Źródło

Skomentuj artykuł: