Afrykański gigant planuje budowę gazociągu. Ma uderzyć w Rosję

Abudża zaproponowała Trypolisowi budowę gazociągu, którym nigeryjski gaz płynąłby przez Niger lub Czad do Libii i dalej przez Morze Śródziemne do Europy, uniezależniając ją od gazu rosyjskiego.

O projekcie Nigeria-Libia-Europa, który mógłby zrewolucjonizować eksport gazu na rynki europejskie rozmawiali w minionym tygodniu ministrowie ds. ropy naftowej obu krajów, czym pochwalili się na swoich oficjalnych stronach na Facebooku.

Proponowana trasa przez Libię będzie miała około 3,3 km długości – mniej niż rozważana wcześniej opcja algierska licząca 4 tys. km, czy marokańska mierząca aż 5560 km.

Wcześniej Nigeria brała pod uwagę transport swojego gazu wzdłuż zachodniego wybrzeża Afryki przez Benin, Togo, Ghanę, Wybrzeże Kości Słoniowej, Liberię, Sierra Leone, Gwineę, Gwineę Bissau, Gambię, Senegal i Mauretanię do Maroka, gdzie już istnieje połączenie gazowe z Hiszpanią. Ale ta trasa miałaby ponad 7 tys. km. Dodatkowo północne tereny Beninu i Togo zagrożone są przez dżihadystów przenikających tam z Burkina Faso. Zainteresowanie tą trasa stracił też Senegal, który sam odkrył u swych wybrzeży potężne złoża gazu.

Nigeria jest krajem o największych zasobach gazu ziemnego w Afryce. Według Nigeryjskiej Komisji Regulacji Wydobycia Ropy Naftowej (NUPRC) jego potwierdzone zasoby sięgają 5,94 bln metrów sześciennych.

Źródło