Amerykański potentat paliwowy ExxonMobil może wesprzeć polski przemysł w zakresie ograniczenia emisji CO2. Ministerstwo Aktywów Państwowych zaczęło prowadzić już rozmowy z Amerykanami.
Jak przekazał resort aktywów, wiceminister Marek Wesoły spotkał się w Ministerstwie Aktywów Państwowych z firmą ExxonMobil ws. dekarbonizacji sektora przemysłowego.
- Jesteśmy zainteresowani tego typu technologią, która sprawdza się przy pracy elektrowni węglowych
– powiedział, cytowany w komunikacie, wiceminister Wesoły.
Resort zwrócił uwagę na technologię CCS, wyjaśniając, że polega ona na wychwytywaniu dwutlenku węgla ze spalin elektrowni i fabryk przemysłu ciężkiego oraz jego magazynowaniu. Celem jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. Metoda ta ma trzy główne etapy: separację dwutlenku węgla, jego transport oraz zdeponowanie w sposób nieszkodliwy dla środowiska, najczęściej chodzi o metody składowania pod ziemią. Jak dodano, według ekspertów obecna technologia jest w stanie wychwycić i przechowywać około 95 proc. dwutlenku węgla powstałego podczas wytwarzania energii z paliw kopalnych.
- Zastosowanie technologii CCS będzie też realizacją postulatów zawartych w umowie społecznej dotyczącej transformacji polskiej energetyki, którą rząd podpisał z górnikami
Jak wskazał wiceminister, "Polska jest zainteresowania współpracą w tej dziedzinie z ExxonMobil".
- Wcześniej jednak musi nastąpić wydzielenie aktywów węglowych ze spółek energetycznych i powołanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. To właśnie NABE będzie w przyszłości partnerem do współpracy przy zastosowaniu technologii CCS - zaznaczono.
Dodano, że z tych doświadczeń będzie mógł także skorzystać prywatny biznes, odpowiedzialny za produkcję cementu, żelaza i stali.
- Amerykanie są zainteresowani nie tylko sprzedaniem Polsce technologii CCS ale także ściślejszą formą współpracy, także kapitałową - podał MAP.
Według wiceministra Wesołego, nowe technologie umożliwią nam osiąganie celów klimatycznych, przy jednoczesnym wykorzystywaniu surowców kopalnych.
Resort zaznaczył, że zainteresowanie technologią CCS na świecie jest coraz większe. Liderem w jej stosowaniu są Stany Zjednoczone, odpowiedzialne obecnie za 40 proc. redukcji CO2. Na drugim miejscu jest Europa, gdzie największe doświadczenie ma Norwegia, w której działają już dwie tego typu instalacje. Chiny natomiast zamierzają wybudować 5 dużych instalacji CCS.