Czy stać nas na sztuczną inteligencję? AI olbrzymim pożeraczem energii

Zdaniem wielu naukowców zastosowanie sztucznej inteligencji (AI) ma w przyszłości pomagać w ochronie klimatu. Jednak obecnie centra obliczeniowe AI są ogromnymi pożeraczami energii z tendencją wzrostową. Naukowcy mówią o potrzebie zmian.

Wykorzystanie energii

Ekspert ds. danych Alex de Vries z Amsterdamu porównuje zużycie energii podczas korzystania z wyszukiwarki działającej na zasadzie sztucznej inteligencji do zużycia energii przez całe kraje. Dlatego problem ten ma znaczenie także dla ochrony klimatu. Obecnie naukowcy i firmy internetowe pracują nad poprawą „śladu ekologicznego” sztucznej inteligencji.

Na centra przetwarzania danych przypada cztery do pięciu procent światowego zużycia energii twierdzą eksperci. Jeśli dodać do tego korzystanie z technologii cyfrowych, takich jak laptopy i smartfony, osiągany jest poziom ośmiu procent. Istnieją szacunki, że zużycie w ciągu najbliższych lat wzrośnie do 30 procent. W procesie trenowania modelu AI uruchamiane są procesory setek kart graficznych, z których każda zużywa około 1000 watów przez kilka tygodni. 1000 watów to tyle właśnie, ile zużywa piekarnik.

Temat sztucznej inteligencji zdominował obecnie publiczne debaty dotyczące technologii. Zyskał on znaczną uwagę dzięki botowi tekstowemu ChatGPT stworzonemu przez kalifornijski startup OpenAI.

Aplikacje AI stają się coraz powszechniejsze. Technologia ta jest wykorzystywana w systemach bezpieczeństwa samochodów. Dzięki AI również ogrzewanie staje się bardziej efektywne. Korzysta z niej także opieka zdrowotna oraz wiele firm.

Badania nad oszczędzaniem energii w obszarze AI wspierają również firmy technologiczne. Jednakże wypracowanie rozwiązań w tym zakresie wymaga wielu lat.

Wyszukiwarka Google obecnie przetwarza nawet do dziewięciu miliardów zapytań dziennie. Według jego obliczeń, jeśli każde wyszukiwanie w Google korzysta z AI, to rocznie potrzeba na to około 29,2 terawatogodzin energii, co odpowiada rocznemu zużyciu energii w Irlandii.

Jednak jak poinformowała firma internetowa Google, która w tym roku uruchomiła chatbota Bard, zapotrzebowanie na energię do użycia tej technologii rośnie znacznie wolniej niż przewidywano w wielu prognozach. Wynika to zarówno z badań jak i własnych doświadczeń koncernu. Google zastosował wiele sprawdzonych metod, aby znacznie zmniejszyć zużycie energii podczas pracy systemu AI.

Źródło

Skomentuj artykuł: