Dzisiaj prezydent Andrzej Duda odwiedzi elektrownię jądrową Vogtle w stanie Georgia w USA. Działają tam reaktory AP1000 produkcji firmy Westinghouse, takie same, jakie znaleźć mają się w elektrowni w Choczewie.
Prezydent Andrzej Duda podczas konferencji po spotkaniu z prezydentem USA Joe Bidenem przypominał, że w środę wybiera się do amerykańskiego stanu Georgia.
Tam odwiedzę najnowocześniejszą, amerykańską elektrownię atomową - przekazał Duda, dodając, że podobna będzie budowana w Polsce. Jak ocenił, "właściwe już zaczyna się jej budowa, w sensie dokumentacji projektowej, przygotowania inwestycji".
"O tym też mówiliśmy dzisiaj w trakcie spotkania - o rozwijaniu tej współpracy, jeżeli chodzi o konwencjonalną energię nuklearną, także o ochronę klimatu"
Dziś prezydent ok. godziny 17.00 czasu polskiego odwiedzi elektrownię jądrową Vogtle, w której zostały umieszczone dwa reaktory wykonane w technologii AP1000, czyli takiej samej, która ma zostać wykorzystana przy elektrowni w Choczewie.
Bloki z reaktorami AP1000 w Vogtle są pierwszymi nowymi tego typu obiektami w USA od ponad 30 lat. AP1000 to reaktor PWR generacji III+ o mocy 1,1 GW, z pasywnymi systemami bezpieczeństwa, o mocy 1110 MWe.
Prezes Instytutu Polityki Energetycznej im. Ignacego Łukasiewicza oraz prof. Politechniki Rzeszowskiej Mariusz Ruszel w rozmowie z Polską Agencją Prasową przypomniał, że budowa elektrowni jądrowej na Pomorzu jest największym kontraktem w historii polskiej gospodarki w obszarze energetyki.
- To projekt, który będzie wymagał ponadpartyjnego, ponadkadencyjnego porozumienia. Aby skutecznie realizować ten projekt, dzisiejsze ustalenia muszą być kontynuowane w kolejny miesiącach i latach. Mówimy tu elektrowni, która powstanie do 2033-2035 r. – mówił.
Ekspert zwrócił też uwagę, że obecność amerykańskiego kapitał w Polsce zwiększa bezpieczeństwo również w kontekście potencjalnych konfliktów zbrojnych.