Groźba sankcji ogranicza chiński eksport do Rosji

Wizyta Władimira Putina w Chinach 16-17 maja br. była demonstracją współpracy pomiędzy Pekinem a Moskwą. Dane handlowe pokazują jednak, że chiński eksport do Rosji w ostatnim czasie spada z powodu zachodnich sankcji – napisał Jan Strzelecki w Tygodniku Gospodarczym Polskiego Instytutu Ekonomicznego, nr 21/2024. 

Jak podkreśla ekspert dane opublikowane niedawno przez chińską służbę celną wskazują, że w marcu 2024 r. eksport do Rosji był niższy o 14 proc niż przed rokiem, a w kwietniu o 13 proc. Wynika to przede wszystkim z obawy Chin przed nałożeniem amerykańskich sankcji na banki biorące udział w sprzedaży Rosji towarów objętych restrykcjami. Jednocześnie stale rośnie rosyjska sprzedaż do Chin. Wedle chińskich danych – jedynych, ponieważ Rosja zaprzestała publikowania statystyk – w kwietniu był on 17 proc. wyższy niż przed rokiem. Pomiędzy 2021 r. a 2023 r. eksport z Rosji do Chin wzrósł o 62 proc.

- Odpowiadają za to przede wszystkim zwiększone dostawy rosyjskiej ropy naftowej i gazu – zaznacza Strzelecki.

W jego przekonaniu niedawne spadki w handlu z Rosją nie zmniejszają jednak znacząco skali współpracy gospodarczej. Eksport produktów z Chin do Rosji osiągnął w 2023 r. wartość 111 mld USD i był najwyższy w historii. To wzrost o 47 proc. względem 2022 r. i o 65 proc. względem 2021 r. Wg szacunków niemieckiego ifo Institute, sankcjonowane towary z Europy i USA dostarczają głównie Chiny – w I połowie 2023 r. ich udział w imporcie dóbr objętych sankcjami wyniósł 57 proc. 

Ekspert zwraca uwagę, iż o próbie znalezienia bardziej efektywnych mechanizmów współpracy w obawie przed amerykańskimi sankcjami może świadczyć fakt, że wraz z Władimirem Putinem w Pekinie pojawili się szefowie resortów gospodarki, obrony i banku centralnego. Tematy te były jednak poruszane na zamkniętych spotkaniach, a o ich rezultatach strony nie informowały opinii publicznej. Omijanie zachodnich sankcji prawdopodobnie będzie odbywało się przede wszystkim poprzez odejście od transakcji dolarowych. Prowadzić będzie także do dalszego zwiększenia kosztów transakcyjnych dla Rosji, która już teraz zmuszona jest sprzedawać Chinom surowce energetyczne po niższych cenach.

- Wojna doprowadziła do geograficznej reorientacji handlu Rosji – pisze dalej ekspert. - Przed rozpoczęciem pełnoskalowej inwazji, państwa UE były największymi odbiorcami rosyjskiego eksportu, odpowiadając w sumie za ok. 38 proc. dostaw. Do Chin trafiało wówczas ok. 16 proc. eksportu. Wojna sprawiła, że proporcje te odwróciły się. W 2023 r. państwa UE odpowiadały za ok. 14 proc. eksportu z Rosji, a Chiny za 37 proc. Natomiast udział Rosji w chińskim eksporcie wzrósł z 2 proc. w 2021 r. do 3,3 proc. w 2023 r. Ilustruje to również silną asymetrię w relacjach gospodarczych między Moskwą a Pekinem.

Skomentuj artykuł: