Niemcy: rząd ponownie obniża prognozy gospodarcze na 2025 rok

Niemiecka gospodarka znów rozczarowuje. Rząd w Berlinie już po raz kolejny skorygował swoje prognozy wzrostu – i to w dół. W bieżącym roku Niemcy mają doświadczyć zerowego wzrostu. To już trzeci rok z rzędu bez realnego rozwoju gospodarczego.

Jeszcze w styczniu rząd spodziewał się wzrostu PKB na poziomie 0,3%, co samo w sobie było już znaczną korektą wobec wcześniejszych oczekiwań rzędu 1,1%. Obecnie jednak perspektywy są jeszcze mniej optymistyczne. Minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni), który przedstawił prognozę, mówi o „wysokich falach” i „poważnych wyzwaniach”, przed którymi stoi niemiecka polityka gospodarcza.

Powody takiej sytuacji są złożone. Niemcy przez ostatnie lata zmagają się z długofalowymi skutkami pandemii COVID-19 oraz gospodarczymi konsekwencjami wojny w Ukrainie. Do tego dochodzi rosnąca niepewność związana z polityką handlową Stanów Zjednoczonych.

Choć inflacja nieco spowalnia – z 2,2% w 2024 roku do prognozowanych 2,0% w 2025 i 1,9% w 2026 roku – to spadek cen nie rekompensuje ogólnego zahamowania gospodarczego.

Ekonomiści wskazują, że niemiecka gospodarka cierpi na brak impulsu rozwojowego. Inwestycje publiczne i prywatne są niewystarczające, a niepewność geopolityczna i problemy strukturalne – takie jak transformacja energetyczna, starzenie się społeczeństwa czy przeciążona administracja – dodatkowo utrudniają rozwój.

Choć rząd liczy na niewielkie ożywienie w 2025 roku (wzrost o 1%), to nie są to liczby, które mogłyby sygnalizować powrót do stabilnego wzrostu gospodarczego.

Niemiecki model gospodarczy, oparty przez dekady na eksporcie i silnym przemyśle, znajduje się w fazie głębokiej transformacji. Rząd stoi przed trudnym zadaniem odbudowy zaufania i stworzenia nowej strategii, która odpowie na współczesne wyzwania – zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

Na razie jednak wszystko wskazuje na to, że niemiecka gospodarka będzie jeszcze przez jakiś czas dryfować, szukając nowego kursu.