Ożywienie gospodarcze - najwolniejsze w XXI wieku

Obecne ożywienie jest bardzo wolne – dane po I kw. pokazują, że to najwolniejsze ożywienie w XXI wieku – napisali ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS. Dodali, że wzrost PKB w I kw. wygląda dobrze na tle innych krajów UE, szybciej rozwijała się tylko Irlandia.

W czwartek GUS podał szybki szacunek wzrostu PKB w I kw. 2025 r. Wynika z niego, że w tym okresie wzrost gospodarczy wyniósł 3,2 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy w IV kw. 2024 r. było to 3,4 proc.

„Delikatne wyhamowanie PKB (z 3,4 proc. w IV kwartale zeszłego roku) było telegrafowane z dużym wyprzedzeniem przez rozczarowania w danych miesięcznych z początku roku” 

– napisali ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS. – „Na ich podstawie zakładamy, że na wspomniane 3,2 proc. r/r złożyło się solidne (ale wciąż rozczarowujące) przyspieszenie inwestycji, z -6,9 do 1,1 proc. r/r oraz niższa dynamika konsumpcji prywatnej (2,2 proc. r/r po wzroście o 3,5 proc. kwartał wcześniej). Spodziewamy się też podtrzymania odbudowy zapasów i ujemnego wkładu eksportu netto (co mocno sugerują wczorajsze dane o bilansie płatniczym)” – napisali także.

GUS podał także, że w ujęciu kwartał do kwartału PKB w I kwartale wzrósł o 0,7 proc. po wzroście o 1,4 proc. kwartał wcześniej. Ekonomiści Banku Pekao stwierdzili, że „nie jesteśmy fanami tej metryki”.

„Ma ona jednak dwie niebagatelne zalety. Po pierwsze, pozwala na porównania historyczne – tutaj obecny epizod ożywienia jest niezmiennie bardzo wolny – po pierwszym kwartale to najwolniejsze ożywienie w XXI wieku. Po drugie, daje szanse na porównania międzynarodowe (tę metrykę preferuje Eurostat). Nasza kwerenda wskazuje, że w I kwartale Polskę na pewno wyprzedzi tylko Irlandia, której PKB wzrósł o 10,9 proc. r/r, zapewne z uwagi na skok eksportu farmaceutyków przed wprowadzeniem ceł w USA” – stwierdzili analitycy Pekao.

Dodali, że pod względem wzrostu kwartał do kwartału Polska może zostać wyprzedzona także przez Chorwację. Zastrzegli, że to, czy tak się rzeczywiście stanie, „pozostaje kwestią otwartą”.

3,2 proc. r/r to wynik nieco słabszy niż zakładaliśmy na początku roku (3,5-3,6 proc. r/r). Ryzyka dla naszej prognozy całorocznego PKB (4 proc.) zatem rosną. Ubytek w popycie inwestycyjnym na początku roku jest jednak relatywnie łatwy do nadrobienia, nie składamy więc na tym polu broni. Większym problemem może być wojna handlowa i kłopoty europejskiego eksportu, ale tutaj mamy do czynienia przede wszystkim z niepewnością i czekamy na jej wyklarowanie” – stwierdzili ekonomiści Banku Pekao. 

Źródło