Od ponad dekady więcej Polaków powróciło do kraju, niż wyjechało „za chlebem” do Wielkiej Brytanii. Przyczyną takiego stanu rzeczy są obawy związane z Brexitem, a także szybko rozwijający się rynek pracy w Polsce i co za tym idzie – rosnące wynagrodzenia.
W ubiegłym roku liczba polskich obywateli pracujących i mieszkających poza granicami spadła o 85 tys. osób, czyli do 2,46 mln – informuje bloomberg.com, powołując się na dane Głównego Urzędu Statystycznego. Odwrót niekorzystnego dla polskiej gospodarki dotychczasowego trendu jest spowodowany głównie powrotem naszych rodaków w związku z obawami o skutki Brexitu.
Dodatkowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o powrocie do kraju jest najniższa, od początku ustrojowej i gospodarczej transformacji, stopa bezrobocia w Polsce. To sprawia, że obecnie mamy do czynienia z „rynkiem pracowników”, którzy mogą przebierać w ofertach zatrudnienia.
- Jest zbyt wcześnie, by krzyczeć „wracają! ” Miejmy nadzieję, że spadek ten będzie kontynuowany w 2019 r. (…) Bardzo potrzebujemy ich w domu
Od przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 r. liczba migrantów zarobkowych z Polski wzrosła ponad dwukrotnie, osiągając szczyt - ponad 2,5 miliona w 2017 r. Najpopularniejszym miejscem docelowym dla polskich pracowników od 2006 r. była Wielka Brytania.