RPP zdecydowała ws. stóp procentowych. Ekonomiści: Subtelna zmiana

W środę zakończyło się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. RPP nie zmieniła stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego, główna stopa procentowa polskiego banku centralnego wynosi nadal 5,75 proc.

„W ocenie Rady w bieżącym roku inflacja będzie wyraźnie wyższa od celu inflacyjnego NBP, do czego przyczynią się efekty wcześniejszego wzrostu cen energii, wzrosty stawek akcyzy i cen usług administrowanych, a także dalsze odmrożenie cen energii w II połowie 2025 r. W najbliższych kwartałach podwyższona pozostanie prawdopodobnie także inflacja bazowa, w warunkach dalszego ożywienia gospodarczego, przy wyraźnym wzroście popytu krajowego” – podał Narodowy Bank Polski w komunikacie po posiedzeniu RPP.

RPP stwierdziła także, że widzi szanse na spadek inflacji do celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.

W średnim okresie – przy obecnym poziomie stóp procentowych NBP oraz w warunkach oczekiwanego stopniowego obniżania się dynamiki płac – inflacja powinna powrócić do celu NBP. Czynnikiem niepewności pozostaje wpływ podwyższonej inflacji na oczekiwania inflacyjne i presję płacową, zwłaszcza w warunkach rosnącego popytu i niskiego bezrobocia. Na kształtowanie się inflacji w średnim okresie będą miały także wpływ dalsze działania w zakresie polityki fiskalnej i regulacyjnej”

 – podał NBP w komunikacie. 

Inflacja może sięgnąć 5,7 proc.

W komunikacie RPP poinformowała, że zapoznała się z wynikami marcowej projekcji inflacji i PKB.

"Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 27 lutego 2025 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 4,1 – 5,7 proc. w 2025 r. (wobec 4,2 – 6,6 proc. w projekcji z listopada 2024 r.), 2,0 – 4,8 proc. w 2026 r. (wobec 1,4 – 4,1 proc.) oraz 1,1 – 3,9 proc. w 2027 r." – podał NBP w komunikacie.

Bank centralny poinformował także, że zgodnie z projekcją roczne tempo wzrostu PKB znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,9 – 4,6 proc. w 2025 r. (wobec 2,4 – 4,3 proc. w projekcji z listopada 2024 r.); 1,9 – 4 proc. w 2026 r. (wobec 1,7 – 4,0 proc.) oraz 1,1 – 3,5 proc. w 2027 r.

CA: Wzrost cen energii dopiero w 2026

Analitycy Credit Agricole podkreślili, że treść komunikatu po posiedzeniu RPP, jak również wyniki marcowej projekcji są zgodne z ich scenariuszem stabilizacji stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Tym samym bank podtrzymuje swoją prognozę, która zakłada pierwszą obniżkę stóp procentowych w III kwartale br., a więc w momencie, w którym inflacja spadnie do poziomu ok. 3,5 proc. Osiągając jednocześnie poziom dopuszczalnych odchyleń celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.).

Zauważyli, że zgodnie z marcową projekcją NBP, inflacja zbliży się do celu banku centralnego na początku 2027 r. Według nich wynika to z przyjętego przez NBP założenia, że w II połowie roku zostaną odmrożone ceny energii. 

"My natomiast uważamy, że wzrost cen energii (w mniejszej skali niż przewiduje NBP) nastąpi dopiero w I kw. 2026 r., czym uzasadniamy oczekiwany przez nas silny spadek inflacji w II poł. br."

 - zaznaczyli.

"Treść komunikatu po dzisiejszym posiedzeniu Rady oraz wyniki marcowej projekcji są naszym zdaniem lekko pozytywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji" - ocenił bank.

ING BSK: Jest przestrzeń do cięć

„Naszym zdaniem obecny poziom stóp procentowych coraz silniej przekłada się na gospodarkę, kanałem kredytowym oraz przez mocnego złotego. Popyt na kredyt pozostaje słaby, a przedsiębiorstwa analizując koszt kredytu porównują się do ostatniej dekady super niskich stóp procentowych. Także mocny złoty działa chłodząco na eksporterów. Deklarowany kurs opłacalności eksportu to 4 zł za euro, ale istotnie przesunął się w dół razem z kursem bieżącym. Pierwszy raz od wielu lat bieżący kurs euro w złotych jest tak bliski kursowi opłacalności eksportu. To w połączeniu z wciąż słabą koniunkturą w Niemczech zniechęca do inwestowania eksporterów, którzy wykazywali się ponadprzeciętnymi nakładami inwestycyjnymi w przeszłości” – napisał ekonomista ING BSK, Rafał Benecki.

Ocenił, że wysoka inflacja bazowa „sugeruje ostrożność w redukcji stóp procentowych”. Podkreślił jednak, że według modeli ING BSK inflacja bazowa „zacznie spadać w 2026 roku”.

„Biorąc wszystkie czynniki pod uwagę widzimy przestrzeń do niewielkiego dostrojenia i obniżenia restrykcyjności polityki pieniężnej i cięć stóp o 50-100pb. Zmiana nastawienia RPP jest możliwa dopiero w połowie 2025 roku, po szczycie CPI oraz gdy poznamy wyniki rewizji taryf na prąd, która naszym zdaniem przyniesie stabilizację cen prądu dla gospodarstwo domowych, a nie skok, jak dzisiaj zakłada NBP”

 – napisał Rafał Benecki.

PKO BP: Subtelne zmiany w komunikacie Rady

Ekonomiści PKO BP ocenili, że „subtelne zmiany” w komunikacie po posiedzeniu Rady mogą wskazywać, że uważa ona „dane za dowód stopniowej materializacji oczekiwanego ożywienia w gospodarce”. Jak wskazali, RPP oceniła, że otoczenie zewnętrzne, zwłaszcza zmiany w polityce handlowej, „stanowią źródło niepewności nie tylko dla globalnej aktywności gospodarczej, ale również dla inflacji”.

Kierunek rewizji projekcji makroekonomicznych odsuwa naszym zdaniem moment dyskusji o obniżkach stóp procentowych w Polsce, nawet jeśli podwyższenie prognozy na 2026 jest skutkiem przyjętych założeń dotyczących uwolnienia cen energii pod koniec 2025”

 – stwierdzili ekonomiści PKO BP.

Ich zdaniem, przy założeniach przyjętych przy konstrukcji projekcji powrót inflacji do celu inflacyjnego NBP (który wynosi 2,5 proc. +/- 1 pkt. proc.), „nie musi stanowić argumentu za rychłymi obniżkami stóp”. Ocenili, że ten wynik może „nawet wzmocnić narrację za ich stabilizacją”.

Źródło