Strefa euro hamuje polską gospodarkę

Czynnikiem, który będzie hamował aktywność gospodarczą w Polsce jest sytuacja w strefie euro, gdzie w gospodarce niemieckiej cały czas mamy de facto stagnację - ocenił dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP Jacek Kotłowski.

Podczas konferencji zaprezentowany został "Raport o inflacji – lipiec 2025" wraz z projekcją inflacji i wzrostu gospodarczego. Raport ten został opublikowany na stronie internetowej banku centralnego.

"W kolejnych latach prognozowana przez nas skala ożywienia w strefie euro jest cały czas ograniczona. W efekcie tych (...) czynników skala ożywienia w Polsce, wyniesie 3,6 proc., natomiast w kolejnych latach dynamika PKB obniży się do 3,1 proc. w 2026 roku i 2,5 proc. w 2027 roku" - powiedział Kotłowski.

Dyrektor mówiąc o koniunkturze międzynarodowej stwierdził, że czynnikiem, który zdominował dyskusję w ostatnich miesiącach były cła i polityka celna administracji amerykańskiej.

"Wydaje się, że Europa, mimo że częściowo dotknięta będzie tymi cłami, to jednak zostanie na uboczu głównego konfliktu, bo oczywiście to jest przede wszystkim bardzo silny wzrost ceł dla sąsiadów Ameryki, czyli dla Kanady i Meksyku, ale przede wszystkim dla Chin. (...) Jeśli chodzi o strefę euro, to zakładamy, że ten efekt nie będzie silny"

 - powiedział.

Jak podano w "Raporcie o inflacji – lipiec 2025" inflacja CPI w tym roku wyniesie 3,9 proc., w 2026 r. spadnie do 3,1 proc., a w roku 2027 zmniejszy się do 2,4 proc. Z kolei PKB wzrośnie w tym roku o 3,6 proc. w 2026 roku - 3,1 proc., a w roku 2027 - 2,5 proc.

Przedstawione w raporcie projekcje inflacji i PKB stanowią jedną z przesłanek, na podstawie których Rada Polityki Pieniężnej podejmuje decyzje w sprawie stóp procentowych NBP. Projekcja została przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględnieniu danych dostępnych do 9 czerwca 2025 r.

Źródło