UE robi kolejny skok w stronę superpaństwa. Saryusz-Wolski ostrzega

Zapowiedź belgijskiego premiera, że "UE potrzebuje więcej pieniędzy", co będzie wiązało się najpewniej z kolejnymi podatkami, wywołała reakcję polskiego europosła, Jacka Saryusz-Wolskiego. Uważa on, że jeśli plan Alexandra de Croo wejdzie w życie, "będzie to ustrojowy skok w budowie superpaństwa".

Wczoraj informowaliśmy na naszych stronach o tezie, że "UE potrzebuje więcej pieniędzy", którą na łamach Politico przedstawił Alexander de Croo, premier Belgii, obejmującej unijną prezydencję w pierwszym półroczu 2024. Prawdopodobną drogą do zwiększenia finansowej puli Unii będą nowe podatki.

Na propozycję pozytywnie zareagował m.in. Guy Verhofstadt z liberalnej frakcji Renew Europe.

Pojawiły się także opinie, że śmiała teza de Croo ma być elementem jego przepustki na brukselskie salony. Od kilku miesięcy spekuluje się, że belgijski premier mógłby znaleźć się na szczytach unijnej administracji.

Przed konsekwencjami pobierania bezpośrednich podatków przez Brukselę ostrzega z kolei polski eurodeputowany, Jacek Saryusz-Wolski z frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.

Przedstawił on w mediach społecznościowych 10-punktową listę, dlaczego zapowiedź de Croo jest ważna dla przyszłości Europy.

Przede wszystkim, zdaniem Saryusza-Wolskiego, byłby to "ustrojowy skok w budowie superpaństwa" - jednocześnie będący pozatraktatową zmianą ustroju Wspólnoty i naruszeniem suwerenności państw członkowskich.

Europoseł wskazuje też na uniezależnienie się UE i KE od wpłat składek od państw członkowskich oraz odebranie suwerenności fiskalnej państw członkowskich. Zauważył, że nowe trzy podatki zawarte są już w rewizji budżetowej "siedmiolatki", wobec której ostateczna decyzja ma zapaść na szczycie UE 1 lutego 2024, a wobec których weta nie zgłosił na grudniowej RE Donald Tusk.

- Rewizję budżetu powiązano celowo z pomocą finansową w postaci 50 mld € dla Ukrainy, oraz spłatą pożyczki 750 mld € na po-covidowy Fundusz Odbudowy, dla wywarcia moralno- politycznej presji na rzecz ustanowienia tzw. nowych zasobów własnych, czyli unijnych podatków

przypomniał Saryusz-Wolski.

Jak informował niedawno poseł Zbigniew Kuźmiuk, w pakiecie zwiększającym wydatki unijnego budżetu łącznie o 66 mld euro do roku 2027, znajduje się także także tzw. I koszyk dochodów własnych unijnego budżetu, czyli 3 nowe unijne podatki: 25% udział w dochodach ETS, będących do tej pory dochodami budżetów krajowych, tzw. podatek od śladu węglowego (CBAM), oraz tzw. podatek korporacyjny od dochodów firm ponadnarodowych.

Źródło

Skomentuj artykuł: