Departament Obrony USA dodał chińskie firmy technologiczne Tencent, giganta mediów społecznościowych i gier, oraz CATL, największego na świecie producenta baterii, do listy firm, które rzekomo współpracują z chińskim wojskiem.
Wpisanie na listę Pentagonu nie skutkuje żadnymi natychmiastowymi sankcjami, ale może wpłynąć na reputację wymienionych firm i utrudnić ich rozwój handlowy, zwłaszcza jeśli chcą one prowadzić interesy w Stanach Zjednoczonych.
Akcje Tencenta, który jest właścicielem chińskiej superaplikacji WeChat, spadły we wtorek w Hongkongu o 6,5%, podczas gdy akcje CATL notowane na giełdzie w Shenzhen straciły ponad 3%.
Dołączają one do dziesiątek innych domniemanych chińskich firm wojskowych znajdujących się na liście, które według Departamentu Obrony działają bezpośrednio lub pośrednio w USA.
Pentagon poinformował, że tak zwana lista 1260H, która jest aktualizowana co roku, jest „ważnym, ciągłym wysiłkiem” w podkreślaniu i przeciwdziałaniu chińskiej strategii, której celem jest rozwój najbardziej zaawansowanej technologicznie armii na świecie poprzez wyeliminowanie barier między cywilnym sektorem badawczym i komercyjnym kraju a jego siłami zbrojnymi.
Tencent nazwał umieszczenie go na liście „błędem”.
„Nie jesteśmy firmą wojskową ani dostawcą. W przeciwieństwie do sankcji lub kontroli eksportu, ta oferta nie ma wpływu na naszą działalność. Będziemy jednak współpracować z Departamentem Obrony, aby rozwiązać wszelkie nieporozumienia”
– oznajmił rzecznik koncernu.
Firma CATL dostarcza akumulatory Tesli i planuje dostarczyć swoją „wiedzę” i usługi Fordowi w celu produkcji akumulatorów litowo-jonowych w fabryce w Michigan.
Rywalizacja technologiczna między Waszyngtonem a Pekinem mocno nasila się w ostatnim czasie. W zeszłym tygodniu Pekin poinformował, że planuje ograniczyć eksport technologii wykorzystywanych do wydobywania minerałów krytycznych dla rozwoju globalnego przemysłu pojazdów elektrycznych (EV).
W grudniu ustępująca administracja Bidena nałożyła nowe kontrole eksportu na półprzewodniki wyprodukowane w USA, które Waszyngton obawia się, że Pekin może wykorzystać do produkcji broni nowej generacji i systemów sztucznej inteligencji (AI).
Departament Handlu USA poinformował, że celem ograniczeń jest spowolnienie rozwoju Chin w zakresie zaawansowanych narzędzi sztucznej inteligencji, które mogą być wykorzystane w wojnie i który zagraża bezpieczeństwu narodowemu USA i ich sojuszników.
Od czasu dojścia do władzy pod koniec 2012 r. najwyższy przywódca Chin Xi Jinping przeprowadził szeroko zakrojone reformy mające na celu przekształcenie chińskiej armii w światowej klasy siłę zbrojną. Kluczowym elementem tego dążenia do modernizacji była lepsza integracja krajowego sektora prywatnego i bazy przemysłu obronnego poprzez dzielenie się zasobami, talentami i najnowocześniejszymi technologiami.