Popyt na ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa w Polsce jest na rekordowo wysokim poziomie - wynika z opublikowanego raportu ManpowerGroup. Zdaniem ekspertów Polska jest uznawana za europejskiego lidera pod względem liczby ekspertów IT.
Autorzy raportu zwrócili uwagę, że w 2025 roku straty wynikające z cyberprzestępczości mogą sięgnąć 10,5 bln dolarów, a średni koszt pojedynczego naruszenia danych wynosi 4,88 mln dolarów, co prowadzi do rosnącej konkurencji o wykwalifikowanych pracowników.
Cytowany w publikacji Paweł Łopatka z Experis stwierdził, że w 2025 roku popyt na ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa w Polsce jest na rekordowo wysokim poziomie, wpisując się w globalny trend.
„Liczba nowych wakatów dla bezpieczeństwa wzrosła, zwłaszcza w sektorach finansowym, e-commerce, produkcji oraz usługach IT”
- dodał.
Wskazał jednocześnie, że do najbardziej poszukiwanych specjalizacji w cyberbezpieczeństwie należy dziś między innymi analityk centrum operacji bezpieczeństwa, który zajmuje się monitorowaniem systemów IT, wykrywaniem incydentów bezpieczeństwa i reagowaniem na nie., a także tester penetracyjny, którego zadaniem jest testowanie odporności systemów na ataki, czy specjalista od bezpieczeństwa chmury.
Wynagrodzenia w cyberbezpieczeństwie w Polsce rosną najszybciej wśród wszystkich specjalizacji IT; młodszy analityk centrum operacji bezpieczeństwa może liczyć na pensję w przedziale od 8 tys. do 13 tys. zł brutto miesięcznie, a specjalista ze średnim doświadczeniem pracujący jako tester penetracyjny zarabia od 16 tys. do 22 tys. zł brutto - podano. Z kolei ekspert ds. bezpieczeństwa chmury zarabia 20-30 tys. zł brutto, a manager ds. cybersecurity w sektorach takich jak bankowość, fintech czy w dużych korporacjach otrzymuje miesięcznie od 28 tys. do 45 tys. zł brutto.
„Wzrost wynagrodzeń w cyberbezpieczeństwie w ubiegłym roku przekroczył 12 proc., wyżej niż średnia dla IT. Prognozy na 2026 rok wskazują na jego dalszy postęp, nawet o 14-16 proc. rok do roku, szczególnie w obszarach chmury, AI oraz NIS2/DORA compliance”
- poinformowano.
Autorzy raportu powołując się na dane Światowego Forum Ekonomicznego wskazali, że 66 proc. organizacji deklaruje obecnie umiarkowane lub poważne braki w kluczowych talentach i umiejętnościach niezbędnych do spełnienia wymogów bezpieczeństwa. „Na całym świecie potrzeba dodatkowo 4,8 mln ekspertów, aby sprostać rosnącym zagrożeniom. Wzrost luki kompetencyjnej w największym stopniu napędza gwałtownie rosnąca liczba zagrożeń i incydentów, a także transformacja cyfrowa firm związana m.in. z wdrożeniami chmury, automatyzacją, szybkim rozwojem technologii, wdrażaniem nowych regulacji” - ocenili autorzy publikacji.
„Deficyt talentów od cyberbezpieczeństwa będzie postępował, a zatrzymać może go masowa rekwalifikacja i programy szkoleniowe skierowane do studentów oraz pracowników z innych dziedzin. Polska jest dziś uznawana za europejskiego lidera pod względem liczby ekspertów IT, także w cyberbezpieczeństwie. Duże globalne firmy otwierają tu centra kompetencyjne. Eksperci z Polski, zwłaszcza testerzy penetracyjni, specjaliści od bezpieczeństwa chmury, analitycy informatyki śledczej, są rozchwytywani na międzynarodowym rynku, a coraz więcej z nich zasila zespoły firm takich jak Google, Microsoft i innych globalnych graczy na rynku”
– podkreślił Paweł Łopatka.