Bliżej cenzury w internecie? Wielkie koncerny chcą, by Facebook i Google podniosły poprzeczkę
Niektórzy z największych reklamodawców na świecie połączyli siły z Facebookiem (FB), YouTube i Twitterem (TWTR), starając się zapobiec szkodliwym treściom online w ich kampaniach. Firmy te oraz agencje wydają w sumie 97 miliardów dolarów na reklamy i co roku większa część ich budżetów jest wydawana na platformy cyfrowe i internet.
Firmy takie jak Procter & Gamble (PG), Kellogg (K), Adidas (ADDDF), Unilever (UL) i PepsiCola (PEP) obawiają się, że ich reklamy mogą wyświetlać się obok treści, których nie chcą powiązać ze swoją marką, takie jak brutalne lub terrorystyczne filmy oraz mowa nienawiści.
Global Alliance for Responsible Media, który reprezentuje 60 firm, agencji reklamowych, stowarzyszeń branżowych i platform cyfrowych, ogłosił na Światowym Forum Ekonomicznym szereg środków, które według niego pomogą utrzymać szkodliwe treści z dala od internetu i od ich reklam.
W wywiadzie na marginesie dorocznego spotkania w Davos Marc Pritchard, dyrektor ds. Marki w P&G, powiedział, że chce odpowiedzialnego i przejrzystego systemu.
Naprawdę chcę tych samych standardów, które mamy w telewizji, radiu i prasie
Sojusz koncernów twierdzi, że ustanowi wspólny standard w celu ustalenia, które treści są szkodliwe; tak aby reklamy nie wyświetlały się obok tej treści.
Po prostu nie chcemy tam złych treści, a szczególnie nie chcemy, aby znak twojej marki były obok nich, a na pewno nie chcemy, aby twoje fundusze finansowały tych złych aktorów
Pritchard dodał, że problem wyświetlania reklam obok szkodliwych treści był prawie codziennym bólem głowy. W 2016 r. P&G i inne firmy zaczęły domagać się większej przejrzystości na platformach mediów cyfrowych, aby mogły zrozumieć, co się dzieje, gdzie i przez kogo.
Gdy zaczęliśmy uzyskiwać te dane, około 2017 r., Zaczęliśmy odkrywać pewne problemy
Doprowadziło to do zawieszenia przez P&G wszystkich reklam na YouTube na ponad rok. Teraz P&G reklamuje się tylko na wybranych kanałach na platformie należącej do Google (GOOGL).
Prezydent Google ds. rozwiązań marki, Kirk Perry, dodał z kolei, że wspólne zrozumienie, jak identyfikować i zapobiegać szkodliwym treściom, jest „ważnym krokiem”. Carolyn Everson, wiceprezes Facebooka (FB) ds. globalnych rozwiązań marketingowych, oświadczył, że „zaangażowanie firmy w bezpieczeństwo i partnerstwo w branży jest niezachwiane”.
Zdaniem Pritcharda w ostatnich latach poczyniono postępy w usuwaniu szkodliwych treści, ale istnieje konieczność by wszystkie platformy mediów cyfrowych, poszły znacznie dalej.
Wszyscy powinni radzić sobie lepiej