Sztuczna Inteligencja – przyszłość biznesu czy niewypał?

Eksperci z Wall Street zastanawiają się nad najbliższymi perspektywami biznesowymi Sztucznej Inteligencji. Zdaniem niemałej części z nich, przynajmniej obecnie, AI nie jest w stanie zwróć zainwestowanych w nią wielomiliardowych funduszy. Inni, ci bardziej optymistyczni, uważają, że zwrot nakładów na nią to tylko kwestia czasu.

Wielu biznesmenów sporo obiecywało sobie po debiucie AI na świecie. Spodziewali się, że nowy system szybko spowoduje przemianę dotychczasowego zarabiania pieniędzy. Niestety zaledwie po półtora roku od inauguracji Chata GPT, okazuje się, że AI nie jest w stanie spełnić pokładanych w nim nadziei na skuteczniejsze zarabianie pieniędzy. Co więcej, zdaniem krytyków, AI powoli staje się „dziurą” bez dna, w której firmy technologiczne topią grube miliardy, które z powodzeniem można by zainwestować gdzie indziej. 

Początkowo giganci technologiczni obiecywali, że technologia ta jest gotowa zrewolucjonizować każdą branżę i wykorzystali ją jako uzasadnienie wydania dziesiątek miliardów dolarów na centra danych i półprzewodniki potrzebne do uruchamiania dużych modeli sztucznej inteligencji.

Jak pisze portal CNN Business w porównaniu z początkowymi nadziejami oraz wizjami twórców, obecne dokonania AI wypadają raczej blado. Big Tech wciąż ma stosunkowo niewiele do pokazania za wszystkie wydane miliardy w postaci znacznych zysków z przychodów ze sztucznej inteligencji lub dochodowych nowych produktów, a inwestorzy zaczynają się niecierpliwić.

Krótko mówiąc, obawy inwestorów można sprowadzić do pytań: czy to wszystko jest rzeczywiście cokolwiek warte? A może jest to tylko kolejna błyskotka, za którym goni branża, aby urzeczywistnić swoje marzenia o niekończącym się wzroście, zanim porzuci go i przejdzie do następnej takiej rzeczy?

Rozważmy więc silne i słabe strony AI, by odpowiedzieć na pytanie czy optymiści zbytnio nie przeceniają możliwości tego systemu i nie spodziewają się od niego tego, czego nie jest i być może nigdy nie będzie w stanie im zaoferować.

Jednym z największych atutów AI jest zdolność do automatyzacji rutynowych i czasochłonnych zadań. Przykładem mogą być chatboty obsługujące klientów czy systemy rekomendacyjne w e-commerce. Automatyzacja pozwala na redukcję kosztów operacyjnych i zwiększenie efektywności, co jest kluczowe w konkurencyjnym środowisku biznesowym.

AI umożliwia także analizę ogromnych ilości danych w krótkim czasie, co jest niemożliwe do osiągnięcia przez ludzi. Dzięki zaawansowanym algorytmom machine learning, firmy mogą przewidywać trendy rynkowe, identyfikować preferencje klientów i podejmować bardziej świadome decyzje biznesowe. 

Dzięki AI firmy mogą tworzyć także nowe produkty i usługi, które wcześniej były niemożliwe do realizacji. 

Są jednak i oczywiste wady stosowania tego rodzaju systemów w wielkim biznesie. Po pierwsze wprowadzenie i wykorzystywanie technologii AI wiąże się z wysokimi kosztami obsługi. Niezbędne inwestycje obejmują m.in. : zakup sprzętu, oprogramowania, szkolenie pracowników oraz zatrudnienie specjalistów. Dla małych i średnich przedsiębiorstw, wydatki te mogą być trudne do uzasadnienia, zwłaszcza jeśli nie ma pewności co do zwrotu z inwestycji.

Poza tym technologia AI jest wciąż w fazie rozwoju, co wiąże się z ryzykiem. Problemy z jakością danych, błędy w algorytmach czy awarie systemów mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Dodatkowo, pojawiają się pytania dotyczące odpowiedzialności za decyzje podejmowane przez maszyny.

Jak zwracają uwagę eksperci coraz większa zależność od technologii AI może prowadzić także do dehumanizacji i utraty wartości międzyludzkich w biznesie. W przypadku awarii systemów, firmy mogą stanąć w obliczu poważnych problemów operacyjnych.

Jak więc z tego wynika, nie ma najprawdopodobniej jednej ogólnej odpowiedzi na pytanie czy zainwestowanie w AI sprawdzi się w biznesie. Wszystko zależy od okoliczności, od wielkości firmy i od celów dla których inwestuje się w AI. Spodziewanie się, że sztuczna inteligencja rozwiąże wszystkie nasze problemy a wykorzystanie jej do inwestycji na giełdzie spowoduje jedynie wzrosty jest, przy najmniej na razie, nieco naiwne. 

Jak się okazuje można ją skutecznie wykorzystywać do celów obliczeniowych i szacunkowych, jednak jeśli chodzi o intuicyjne wyczucie tendencji na rynku to obecne algorytmy nie zastąpią człowieka. Kwestią otwartą pozostaje obecny nieco „szalony” trend inwestowania w AI i potężne centra obliczeniowe. Firmy z sektora Big Tech przeznaczają na to grube miliardy. Zdaniem wielu analityków inwestowanie takie, choć w obecnej chwili niezbędne, trudno będzie utrzymać na dłuższą metę. Chyba, że na rynku AI dokona się jakiś jakościowy przełom, którego jednak w obecnej chwili nie można przewidzieć.
 

Źródło

Skomentuj artykuł: