Odsetek pracujących z domu sukcesywnie rośnie i może sięgać już nawet 33% zatrudnionych (5,3 mln osób), wynika z analiz Polskiego Instytuty Ekonomicznego. Wielu z nich ceni sobie ten system i nie spieszy się z powrotem do biura. Praca w warunkach domowych niesie jednak ze sobą liczne zagrożenia dla zdrowia. Na szczęście coraz więcej osób zdaje sobie z tego sprawę i zaczyna podejmować odpowiednie działania. Według najświeższych danych GUS odsetek obawiających się o własne zdrowie Polaków jest najwyższy od kwietnia.
Obejmuje to również pracujących z domu, z których wielu zaczyna odczuwać już dolegliwości związane z nową dla siebie sytuacją. Wynikają one z długotrwałego przebywania w pozycji siedzącej oraz braku aktywności fizycznej. Sprawę dodatkowo pogarsza często brak odpowiedniego przystosowania naszych mieszkań i domów do pracy zdalnej, np. zwykłe krzesła zamiast profilowanych biurowych. Leżenie na kanapie z laptopem na kolanach na dłuższą metę też szkodzi, i to bardzo. Problem zauważyli już pracodawcy i podejmują działania. Widzimy, że prowadzą wewnętrzne kampanie informacyjne, a także modyfikują zakres świadczeń profilaktycznych proponowanych pracownikom. Rośnie przede wszystkim zainteresowanie ubezpieczeniami pomagającymi w walce z wadami postawy
Kiedy głowa waży 30 kg?
Spędzanie wielu godzin dziennie w niewłaściwej pozycji, często niemającej nic wspólnego z zasadami BHP, szybko powoduje pojawianie się dolegliwości związanych z kręgosłupem. Napięcia, bóle, drętwienia kończyn to pierwsze objawy kształtujących się wad postawy. Bardzo niebezpiecznym zjawiskiem jest tech-neck, tzw. technologiczna szyja. Problem ten spowodowany jest ciągłym pochylaniem głowy nad smartfonem, tabletem lub laptopem. Długotrwałe przebywanie w nienaturalnej pozycji stanowi ogromne obciążenie. Najlepiej obrazują to liczby – w pozycji wyprostowanej obciążenie głowy dla kręgosłupa wynosi ok. 5 kg, przy głowie pochylonej o 15 stopni ciężar może wzrosnąć do 12 kg, przy pochyleniu 40-60 stopni – do nawet 30 kg!
Tak duże i regularnie powstające przeciążenia nie mogą pozostać bez wpływu na nasze zdrowie. Wywołują problemy wymagające długotrwałego leczenia i rehabilitacji, a zbyt późno wykryte zmiany często okazują się nieodwracalne. Zbyt łatwo zapominamy, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć choroby i schorzenia. Dlatego opieka profilaktyczna oferowana przez pracodawców w ramach grupowych ubezpieczeń zdrowotnych powinna uwzględniać podstawowe badania obrazowe, konsultacje ortopedyczne, a także świadczenia rehabilitacyjne nastawione na dbanie o kręgosłup
Najlepiej jednak nie doprowadzać do sytuacji, w której trzeba korzystać z pomocy lekarskiej. By tego uniknąć, trzeba zadbać o przestrzeń pracy w domu. Fotel powinien być wyposażony w podłokietniki, regulowany zagłówek i pochylane oparcie. Górna krawędź monitora powinna znajdować się na linii wzroku, a odległość od niego wynosić nie mniej niż 40 cm. Wreszcie postawa – zasady biurowego BHP mówią jasno, o czym należy pamiętać:
- plecy muszą być oparte o siedzenie, a odcinek lędźwiowy być dobrze podparty,
- kręgosłup powinien być wyprostowany, a jego linia powinna tworzyć kąt prosty z linią ud,
- głowę trzymamy prosto, bez pochylania do przodu ani do tyłu,
- stopy kładziemy ułożone płasko na ziemi lub oparte na niewielkim podnóżku.
Co powinno wchodzić w skład profilaktyki „zdalnej”?
Problemy z kręgosłupem to jednak nie koniec listy. Praca siedząca i brak ruchu przyczyniają się do rozwoju m.in. otyłości, nadciśnienia, cukrzycy typu 2, zakrzepicy naczyń żylnych nóg, astmy czy zespołu cieśni nadgarstka. Do tego dochodzą jeszcze schorzenia wynikające z wieku. Większość firm zatrudnia pracowników należących do różnych pokoleń i każde z nich boryka się z charakterystycznymi dla siebie problemami. Trzeba też pamiętać, że młodsi pracownicy nie zawsze narażeni są na mniej zagrożeń niż ich starsze koleżanki i koledzy. Rynek świadczeń medycznych dla firm (ubezpieczeń grupowych i pakietów medycznych) oferuje jednak wiele elastycznych rozwiązań umożliwiających dostosowanie ochrony do zróżnicowanej grupy pracowników.