Koncerny energetyczne w UE w tarapatach. Ale to Rosja będzie największą przegraną tej wojny
Niezwykle trudne czasy nadchodzą dla europejskich firm energetycznych. Wiele z nich nie jest w stanie obsługiwać swojego zadłużenia, a inne są na celowniku europejskich rządów z powodu inwazji Rosji na Ukrainę. Ale Rosja, której wydobycie ropy naftowej zostanie zmniejszone o około 2 mln baryłek dziennie do końca pierwszego kwartału 2023 roku, będzie największą przegraną tej energetycznej wojny.
Według doniesień włoskiej gazety "La Repubblica", rząd Włoch przygotowuje się do nacjonalizacji rafinerii rosyjskiego koncernu naftowego Łukoil na Sycylii. Sprawa ma zdecydować się na dniach.
Posunięcie to ma związek z europejskim embargiem na rosyjską ropę dostarczaną drogą morską, które ma wejść w życie 5 grudnia. Problemem dla włoskiego rządu jest to, że jest on zainteresowany utrzymaniem funkcjonowania rafinerii ISAB na Sycylii, gdyż nie chce narażać miejsc pracy ani zmniejszać zdolności rafinacyjnych kraju - podaje Reuters. Zwraca się uwagę, że należąca do Łukoila jednostka ISAB na Sycylii rafinuje 1/5 włoskiej ropy naftowej i zatrudnia około 1000 pracowników. Jak zaznacza "La Repubblica", jeśli rząd włoski przejmie zarządzanie rafinerią, jednostka będzie mogła kontynuować działalność, kupując ropę od innych dostawców, a włoska agencja kredytów eksportowych SACE udzieli niezbędnych gwarancji bankom-wierzycielom.
Tymczasem francuski koncern energetyczny EDF, który jest już mocno zadłużony, zaciągnął 2,2 mld euro nowych pożyczek z terminem spłaty w ciągu trzech lat. Posunięcie to daje francuskiemu gigantowi zastrzyk finansowy, ponieważ zmniejszona produkcja energii z elektrowni atomowych obciąża jego finanse.
"Ta transakcja zwiększa elastyczność finansową grupy na najbliższe lata" - przekazał EDF w oświadczeniu, dodając, że pożyczki zostały uzgodnione z grupą sześciu banków i zostaną wypłacone w grudniu 2022 roku.
Francuski gigant poinformował w październiku, że w tym roku oczekuje zysków mniejszych o 32 mld euro z powodu niższej produkcji energii jądrowej - było to szóste ostrzeżenie firmy o spadku rentowności w tym roku finansowym.
EDF, który jest w trakcie nacjonalizacji dokonywanej przez rząd francuski, ponownie obniżył swój cel produkcji energii jądrowej w 2022 roku w dniu 3 listopada. Firma przypisała spadek opóźnieniom w konserwacji elektrowni spowodowanym strajkami pracowników i przedłużonymi przerwami konserwacyjnymi w czterech reaktorach dotkniętych korozją.
Europa ma więc kłopoty, ale prawdziwe problemy będzie miała Rosja.
Rosja "na zawsze" straciła Europę jako swojego największego klienta energetycznego - powiedział na konferencji energetycznej szef Międzynarodowej Agencji Energii (IEA) Fatih Birol.
Międzynarodowa Agencja Energii szacuje, że rosyjskie wydobycie ropy naftowej zostanie zmniejszone aż o około 2 mln baryłek dziennie do końca pierwszego kwartału przyszłego roku, powiedział Fatih Birol agencji Reuters.
Zdaniem redaktorów "Financial Times" trajektoria światowego rynku ropy naftowej wejdzie w najbliższych dniach w nową - potencjalnie decydującą - fazę, gdy Europa zacznie blokować import rosyjskiej ropy tankowcami, realizując tym samym ramy sankcji, które wielu uważa za jedną z najsilniejszych reakcji, jakie Europejczycy do tej pory uruchomili wobec Putina na tle wojny na Ukrainie.
W ramach tych nowych - mających zostać wkrótce aktywowanych - sankcji, europejskie firmy mają przestać ubezpieczać statki przewożące rosyjską ropę do krajów trzecich - chyba że zaakceptują one cenę za ropę ustaloną przez zachodnie mocarstwa.
Innymi słowy, kraje zachodnie będą próbowały narzucić pułap ceny ropy eksportowanej przez Rosję. Jeśli się to powiedzie - a wszystko na to wskazuje - to Zachód będzie dyktował Moskwie warunki, a nie odwrotnie. W połączeniu z zapowiedziami Fatiha Birola brzmi to dla Kremla fatalnie: wpływy z ropy i gazu stanowiły dotąd 40 proc. dochodów budżetowych Rosji.