Kreml szykuje skok na portfele krypto?

Wśród Rosjan rośnie popularność inwestowania i lokowania swoich oszczędności w portfelach kryptowalutowych, a według BitRiver Rosja stała się światowym wiceliderem pod względem energii wykorzystywanej do wydobywania kryptowalut. Z drugiej strony rosyjska Prokuratura Generalna coraz głośniej mówi o mechanizmach konfiskaty aktywów kryptograficznych i uruchomieniu specjalnych kont dla organów ścigania.

Rosyjskie media poinformowały przed świątecznym weekendem, że Rosja stała się drugim krajem na świecie pod względem energii zaangażowanej w wydobywanie kryptowalut, przesuwając się względem poprzedniego zestawienia o oczko w górę. Według firmy BitRiver, od stycznia do marca 2023 r. Rosja zaangażowała w wydobycie moc ok. 1 GW. Prowadzące w rankingu Stany Zjednoczone wykorzystują do tego celu energię na poziomie 3-4 GW. Bit River przekonuje, że na dalszych miejscach, już ze zużyciem w setkach megawatów znalazły się kraje Zatoki Perskiej, Kanada, Malezja oraz Argentyna.

BitRiver wskazuje, że "dynamika związana jest z ograniczeniami działalności wydobywczej w Kazachstanie, a wcześniej w Chinach". Przekonują, że wiodąca pozycja Stanów Zjednoczonych przekłada się na to, że cały rynek obserwuje działania amerykańskich regulatorów.

Cytowany w rosyjskich mediach Roman Niekrasow z ENCRY twierdzi, że "obserwuje się ocieplenie ze strony organów regulacyjnych krajów azjatyckich w stosunku do branży krypto". Przywoływani w tekście eksperci wskazują również na blokady rozwoju krypto w Rosji, wśród których wymieniają przede wszystkim brak regulacji wynikający z mrożenia w Dumie Państwowej projektu ustawy regulującej wydobycie kryptowalut. Rosjanie dostrzegają jednocześnie możliwość zwiększenia międzynarodowych sankcji w zakresie branży krypto.

Chodzi o projekt złożony do Dumy w październiku 2022 r., który ma zezwalać uczestnikom rynku finansowego na "łączenie działalności z działalnością platform blockchain emitujących lub wymieniających cyfrowe aktywa finansowe". Jej autorzy wskazują, że "innowacja ułatwi tworzenie nowych modeli biznesowych w oparciu o cyfrową transformację usług finansowych". W połowie lutego 2023 r. projekt został przyjęty w pierwszym czytaniu w Dumie i trafił do prac w komisji.

Transfery z wykorzystaniem kryptowalut są pewnym źródłem finansowania rosyjskich grup militarnych i armii walczącej na Ukrainie. Już od pierwszych dni wojny wskazywano, że aktywa kryptograficzne mogą pozwolić omijać Rosji sankcje nałożone na bardziej tradycyjne instytucje finansowe. Raport CSIS z marca 2022 r. wykazywał, że kryptowaluty mogą służyć do nielegalnych celów. Stany Zjednoczone oraz Europa podjęły działania, mające wprowadzić ograniczenia na transakcje kryptowalutowe, w których jedna ze stron jest powiązania z Rosją. Pojawiło się wiele zarzutów pod adresem podmiotów "wysokiego ryzyka", które miały zamienić aktywa kryptograficzne na realną walutę. Zarzuty dotyczyły także dużych graczy na rynku krypto, przede wszystkim giełd, przez które przeszła duża pula pieniędzy służąca później m.in. rosyjskiej armii. Raporty wskazywały, że kilka dużych giełd w ogóle nie wprowadziło ograniczeń dla klientów rosyjskich. Z opracowań wynika jednak też to, że pieniądze pochodzące z takich transferów to relatywnie niewielkie sumy, a Rosja pozyskuje środki także za pośrednictwem innych nielegalnych działań w cyberprzestrzeni.

Rosja obłożona sankcjami niewątpliwie szuka ucieczki w kryptowaluty, chociaż z drugiej strony pojawiają się plany mocnej kontroli i sztywnej regulacji rynku. CNBC donosi, że Kreml szykuje się do uruchomienia rządowej giełdy kryptowalut i jest na to zielone światło zarówno ze strony ministerstwa finansów, jak i rosyjskiego banku centralnego. Duże strumienie kryptowalut poza kontrolą państwa - to jak wykazują zwolennicy rządowej giełdy - utracone miliardy wpływów podatkowych w budżecie federalnym. Podobne plany snują również Chiny, jednak dotyczy to przede wszystkim nie kryptowalut, a NFT.

Niedawno pojawiła się także ze strony rosyjskiej koncepcja, by utworzyć "międzynarodowe stowarzyszenie gospodarki cyfrowej", którego celem ma być m.in. stworzenie własnej, wspólnej kryptowaluty. Póki co głównym partnerem Rosji ma stać się Iran, którego "doświadczenie ma być przydatne do stworzenia wspólnej giełdy kryptowalut". Moskwa i Teheran miały również koncepcje wspólnego stablecoina powiązanego ze złotem, który miałby w handlu zagranicznym zastąpić ruble oraz riale.

Kilka dni temu Igor Krasnow, szef Prokuratury Generalnej Federacji Rosyjskiej, powiedział, że "dostawcy usług kryptograficznych powinni być zobowiązani do rejestracji w Rosji", a krypto giełdy - zobowiązane do "udostępniania informacji o użytkownikach rosyjskim organom bezpieczeństwa". Wszystko w imię walki z przeznaczeniem kryptowalut na finansowanie nielegalnych przedsięwzięć, a - jak ocenił Krasnow - "trudna sytuacja geopolityczna zwiększa ryzyko wykorzystania luk w zabezpieczeniach". Prokurator zasugerował również wpisanie aktywów cyfrowych jako przedmiotu przestępstwa do kodeksu karnego, a także wprowadzenie procedur ich możliwej konfiskaty przez państwo.

Co więcej, podczas niedawnego przemówienia w Radzie Federacji (wyższej izbie rosyjskiego parlamentu), przedstawicielka Prokuratury Generalnej, Madina Dołgijewa, przekonywała, że należy zezwolić rosyjskim organom śledczym na założenie kontrolowanych kont kryptograficznych i portfeli do przechowywania skonfiskowanych aktywów cyfrowych, "które mogą być następnie sprzedawane z korzyścią dla państwa". Dołgijewa wskazywała, że "Prokuratura Generalna opowiada się za rozwinięciem i optymalizacją mechanizmu konfiskaty" kryptowalut. Przedstawicielka organu śledczego twierdziła także, że do wprowadzenia takich uprawnień wystarczający byłby odpowiedni dekret.

Warto dodać, że o konieczności regulacji i możliwości konfiskaty znów głośniej mówi się, gdy pod koniec marca Centralny Bank Rosji opublikował badanie, z którego wynika, że coraz większy odsetek rosyjskich gospodarstw domowych przechowuje coraz więcej swoich środków w portfelach kryptowalutowych. Pod względem popularności, lokowanie środków w krypto przeskoczyło fundusze inwestycyjne oraz złoto. Mediana przechowywanych w portfelach krypto środków ma wynosić równowartość ok. 17,5 tys. rubli. Dla porównania - średnie miesięczne wynagrodzenie na koniec 2022 r. według centralnych rosyjskich organów statystycznych wyniosło ponad 60 tys. Z drugiej strony, kryptowaluty wydają się pewnym zabezpieczeniem przy mocno spadającym w ostatnich tygodniach kursie rubla, co jest efektem m.in. sankcji oraz odpływu kapitału z Rosji.

Źródło

Skomentuj artykuł: