Spółka prawa handlowego z niskim kapitałem, w sieci spółek powiązanych kapitałowo i osobowo, mająca długi – to główne cechy, po których można rozpoznać tzw. zawodowego dłużnika - wskazują eksperci Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy. Najczęściej są to firmy handlowe - dodali.
Jak wskazał PAP prezes Krajowego Rejestru Długów Adam Łącki, współpraca z nieuczciwym kontrahentem kończy się zwykle trudnymi do odzyskania wierzytelnościami, "które powiększają i tak już sporą kwotę zadłużenia w przedsiębiorstwach, przekraczającą 9,3 mld zł".
Podkreślił, że zatory płatnicze są "bolączką polskich firm - utrudniają im prowadzenie biznesu, hamują inwestycje, uniemożliwiają regulowanie w terminie własnych zobowiązań". Łącki zacytował badania współpracującej z KRD firmy Kaczmarski Inkasso, z którego wynika, że 60 proc. wartości nieuregulowanych faktur w sektorze MŚP to faktury przeterminowane do 3 miesięcy; 11 proc. jest przeterminowana od 6 do 12 miesięcy, a 12 proc. ponad rok. W przypadku co czwartego badanego przedsiębiorstwa niezapłacone faktury stanowią ponad 30 proc. wartości sprzedanych towarów bądź usług - dodał. "Za wieloma tymi nieopłaconymi fakturami stoją zawodowi dłużnicy. To zagrożenie dla biznesu, którego wciąż wiele firm nie jest świadomych" - stwierdził.
Według ekspertów Krajowego Rejestru Długów i Rzetelnej Firmy, "zawodowym dłużnikiem" najczęściej jest firma, która już ma niezapłacone zobowiązania. Zwykle to spółka prawa handlowego, bo jej właściciele nie odpowiadają za długi całym swoim majątkiem, tak jak w przypadku jednoosobowych działalności gospodarczych - wskazali. "Często nie składa też sprawozdań finansowych, mimo że ma taki obowiązek, ukrywając w ten sposób swoją kondycję finansową. Zazwyczaj stoi za nią również sieć firm powiązanych kapitałowo i osobowo, z których część także może znajdować się już w rejestrze długów" - zauważył Łącki.
Zdaniem ekspertów warto zwrócić uwagę także na kapitał zakładowy, który może być nieproporcjonalnie niski do skali działalności. Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy podkreśliła, że tzw. zawodowi dłużnicy zazwyczaj od początku współpracy nie mają zamiaru w pełni rzetelnie płacić swoich zobowiązań. "Stwarzają jednak pozory dobrego i perspektywicznego kontrahenta, a pierwsze transakcje regulują wzorowo. Często zdarza się, że na początku płacą nawet przed terminem i jest z nimi świetny kontakt, kuszą wizją pokaźnych zysków, by uśpić partnera" - stwierdziła. Gdy przyjdzie do zapłaty, kontakt z takim "zawodowym dłużnikiem" się urywa - przestrzegła.
Na koniec maja br. w Krajowym Rejestrze Długów było notowanych ponad 263 tys. firm. Największą, 61,5 proc. grupę tworzą JDG, czyli jednoosobowe działalności gospodarcze (162 tys.). Zadłużonych spółek prawa handlowego było 101 tys. "Jeśli jednak nałożymy te dane na liczbę firm w Polsce, to spółki handlowe wypadają pod względem moralności płatniczej znacznie gorzej niż JDG-i. O ile w przypadku JDG-ów odsetek zadłużonych wynosi ok. 6 proc., o tyle w przypadku spółek prawa handlowego jest to już 16 proc., czyli ponad 2,5-krotnie więcej" - zauważył Adam Łącki.
Jak pokazują dane Krajowego Rejestru Długów, w niektórych branżach ryzyko trafienia na nierzetelnego partnera biznesowego jest większe. Najmocniej pod tym względem wyróżnia się handel. Firmy z tego sektora mają nieuregulowane zobowiązania na 2,27 mld zł. Takich firm dłużników w rejestrze KRD jest ponad 64 tys. Z kolei ponad 46 tys. przedsiębiorstw budowlanych ma do spłaty 1,41 mld zł. Trzecie miejsce zajmuje sektor TSL, w którym blisko 29 tys. firm nie radzi sobie ze spłatą faktur i jest innym winna 1,25 mld zł. Na czwartym miejscu jest przemysł. Długi 24 tys. przedsiębiorstw z tego sektora sięgają 1,06 mld zł.
Eksperci przestrzegli, że "zawodowi dłużnicy" bazują na braku przezorności innych przedsiębiorstw - liczą na to, że nie będą ich sprawdzać przed nawiązaniem współpracy. "Nie można przyjąć założenia, że jak spółka, to dłużnik, a jak mikroprzedsiębiorca, to uczciwy. Te dane statystyczne wskazują co prawda, gdzie zagrożenia są większe, a gdzie mniejsze, ale to nie zwalnia od przezorności, bo nierzetelność płatnicza nie jest przypisana tylko do jednej formy prawnej czy branży" - podsumował Łącki.