McDonald's, Starbucks i Coca-Cola opuszczają Rosję 

McDonald's i Starbucks zamykają swoje restauracje i kawiarnie w Rosji, a Coca-Cola zawiesza tam swoją działalność w odpowiedzi na rosyjską inwazję na Ukrainę. PepsiCo również wycofuje niektóre produkty z kraju. 

„McDonald's zdecydował o czasowym zamknięciu wszystkich naszych restauracji w Rosji i wstrzymaniu wszelkich operacji na rynku” – oświadczył we wtorek prezes Chris Kempczinski. Według danych inwestora na koniec zeszłego roku w Rosji było 847 restauracji McDonalda.

Na całym świecie większość lokalizacji McDonald's jest obsługiwana przez operatorów franczyzowych. W Rosji jest jednak inaczej. Według dokumentu 84% lokalizacji jest obsługiwanych przez firmę. Jak wynika z dokumentu, rosyjskie restauracje wraz ze 108 na Ukrainie, wszystkie obsługiwane przez McDonald's, odpowiadały w 2021 roku za 9% przychodów firmy. 

„W Rosji zatrudniamy 62 000 osób, które włożyły swoje serce i duszę w naszą markę McDonald's, aby służyć swoim społecznościom. Współpracujemy z setkami lokalnych, rosyjskich dostawców i partnerów, którzy produkują żywność do naszego menu i wspierają naszą markę” – powiedział Kempczinski. Dodał jednak, że „jednocześnie nasze wartości oznaczają, że nie możemy ignorować niepotrzebnego ludzkiego cierpienia na Ukrainie”. 

We wtorkowej wiadomości do pracowników prezes Starbucks Kevin Johnson powiedział, że „dzisiaj postanowiliśmy zawiesić wszelką działalność biznesową w Rosji”. Dodał, że „nasz licencjonowany partner zgodził się natychmiast wstrzymać działalność sklepów i zapewni wsparcie dla prawie 2000 (pracowników) w Rosji, którzy utrzymują się ze Starbucks”. 

Johnson dodał, że Starbucks wstrzymuje wysyłkę wszystkich produktów Starbucks do Rosji. „Potępiamy przerażające ataki Rosji na Ukrainę i nasze serca kierujemy do wszystkich poszkodowanych” – oświadczył. 

Coca-Cola również poinformowała we wtorek, że „zawiesza swoją działalność w Rosji”. Firma podkreśliła, że „nasze serca są z ludźmi, którzy znoszą niewybaczalne skutki tych tragicznych wydarzeń na Ukrainie”, dodając, że będzie monitorować sytuację. 

We wtorek dyrektor generalny PepsiCo, Ramon Laguarta, poinformował, jak jego firma podchodzi do sytuacji. „Biorąc pod uwagę przerażające wydarzenia, które miały miejsce na Ukrainie, ogłaszamy zawieszenie sprzedaży Pepsi-Coli oraz naszych globalnych marek napojów w Rosji, w tym 7Up i Mirinda”. Laguarta dodał, że Pepsi wstrzymuje inwestycje kapitałowe, działalność reklamową i promocyjną w Rosji. Jednak PepsiCo będzie nadal sprzedawać niektóre ze swoich produktów, w tym mleko modyfikowane dla niemowląt, żywność dla niemowląt, mleko i inne produkty mleczne. 

„Jesteśmy odpowiedzialni za dalsze oferowanie naszych innych produktów w Rosji, w tym artykułów codziennego użytku” – podkreślił Laguarta. „Kontynuując działalność, będziemy również nadal wspierać źródła utrzymania naszych 20 000 rosyjskich współpracowników i 40 000 rosyjskich pracowników rolnych w naszym łańcuchu dostaw, ponieważ stoją oni przed poważnymi wyzwaniami i niepewnością w przyszłości” – dodał. 

Danone, który produkuje alternatywy dla mleka Silk, Activia, jogurt Oikos, odżywki dla niemowląt i wiele innych, poinformował w niedzielnym poście na LinkedIn, że firma „zdecydowała się zawiesić wszystkie projekty inwestycyjne w Rosji”.

Unilever wydał podobne oświadczenie w tym tygodniu, podkreślając, że „będzie nadal dostarczać nasze podstawowe produkty żywnościowe i higieniczne wyprodukowane w Rosji dla ludzi w tym kraju”, dodając „będziemy to dokładnie sprawdzać”. Firma zawiesiła import swoich produktów do Rosji i wstrzymuje wszelkie inwestycje w tym kraju, a także wstrzymuje eksport stamtąd. 

Źródło

Skomentuj artykuł: