Polski rząd rozwiązuje problem nadwyżki zboża w naszym kraju. Rozbudowuje w tym celu możliwości eksportowe, logistyczne i transportowe. Podwyższono także stawki dopłat, aby rolnicy mogli szybciej sprzedać zboże.
Na polskim rynku mamy szczególną sytuację ze względu na atak Rosji na Ukrainę. Kiedy pojawił się problem nadwyżki zboża w Polsce, rząd rozpoczął rozbudowę możliwości eksportowych, logistycznych i transportowych. Dzięki temu, zdolności przeładunkowe naszych portów morskich, dotyczące zboża i innych produktów rolnych, to już ok. 1 mln ton miesięcznie.
- Zapewnienie możliwości eksportu zboża jest dziś kluczowe na rynku rolnym – podkreślił w Gdyni premier Mateusz Morawiecki. - Nie spoczniemy, dopóki razem z rolnikami nie doprowadzimy do tego, aby zboże w wystarczającej ilości mogło wyjechać z Polski – dodał.
W Gdyni znajduje się największy w Polsce terminal do przeładunku towarów masowych, którego zdolności sięgają 300 tys. ton miesięcznie. W ostatnim czasie rozbudowany został tam terminal postojowy dla ciężarówek, którymi transportowane jest m.in. zboże.
Z jednej strony rząd dba o logistykę wywozu zboża, a z drugiej zwiększa dopłaty dla rolników, aby mogli oni sprzedać swój plon i przygotować magazyny na zbliżające się żniwa.
- Dzisiaj możliwości eksportowe i skupowe zostały zapewnione, a cena dla rolnika jest również opłacalna - ocenił premier Mateusz Morawiecki. - To jest ciąg logistyczno-cenowy, który zrealizowaliśmy po to, aby zminimalizować skutki tego kryzysu – wyjaśnił. Jak dodał, interwencja państwa w tym zakresie była potrzebna, tak samo, jak miało to miejsce podczas kryzysów z węglem i gazem, które zostały skutecznie rozwiązane przez rząd.
Aby pomóc rolnikom, podwyższyliśmy stawki dopłat do sprzedawanego zboża. Dopłata do sprzedanej od 15 maja pszenicy osiągnęła historyczny poziom 3025 zł na hektar. W przeliczeniu daje ok. 550 zł dopłaty do tony sprzedanej w tym czasie pszenicy. Zmieniono również zapisy, dzięki którym dopłaty dla rolników przysługują do pierwszych 300 hektarów, niezależnie od wielkości gospodarstwa. Takie samo rozwiązanie odnosi się do dopłat do zakupu nawozów.