Musk sprzedaje akcje. Tesli rośnie konkurencja?

Elon Musk sprzedał w ciągu ostatniego tygodnia akcje Tesli o wartości ok. 7 miliardów dolarów, a wcześniej, na sprzedaż części aktywów w firmie zdecydował się m.in. jego brat, Kimbal. Amerykański producent aut elektrycznych zanotował w ostatnich dniach duży giełdowy spadek, przy jednoczesnym znakomitym tygodniu rynkowego rywala – firmy Rivian. Czy Tesla ma się czego obawiać?

Punktem wyjścia niedawnych zaskakujących decyzji miliardera Elona Muska, założyciela m.in. Tesli oraz kosmicznego giganta – SpaceX, jest tocząca się od dłuższego czasu w amerykańskim parlamencie debaty dotyczącej podatki od tzw. niezrealizowanych zysków. W ostatnich tygodniach temat odżył za sprawą demokratycznego senatora, Rona Wydena.

Podatek ma objąć początkowo tylko najbogatszych amerykanów i ich niezrealizowane zyski utkwione m.in. w akcjach lub aktywach cyfrowych. Zdaniem części zwolenników nowego opodatkowania, miliardy zgromadzone w akcjach pozwalają bogaczom unikać płacenia podatku dochodowego. Według Wydena, stopa opodatkowania ma wynieść blisko 24 proc. Według szacunków, nowy podatek miałby zostać uruchomiony w 2022 r. i objętych zostałoby nim ok. 700 podatników. Krytycy wskazują, że to jedno z możliwych źródeł finansowania infrastrukturalnego planu „Build Back Better” oraz pokrycia gigantycznego deficytu. Taki ruch ze strony państwa odbierany jest jako desperackie poszukiwanie pieniędzy.

Propozycja wywołała poruszenie wśród najbogatszych, czemu wyraz dał – w swoisty sposób – Elon Musk. 6 listopada na swoim koncie na Twitterze, które obserwuje ponad 63,5 mln internautów, zamieścił ankietę, w której postawił pytanie - „Wiele ostatnio mówi się, że niezrealizowane zyski mogą oznaczać omijanie podatków, więc proponuję sprzedaż 10 proc. moich akcji w Tesli. Czy popierasz to?”. Dodał, że wyniki ankiety będą dla niego wiążące, przy czym dodał, że sprzedaż akcji jest dla niego jedynym sposobem na zapłatę podatków, ponieważ "nie pobiera pensji ani premii w gotówce".

CZYTAJ TAKŻE: Twitterowicze zdecydowali o majątku Muska

Niespełna 58 proc. badanych odpowiedziało na pytanie Muska twierdząco. Miliarder rozpoczął sprzedaż swoich akcji, jednak analitycy są zdania, że w większym stopniu niż ankieta wpłynęły na to przede wszystkim podatkowe „widma”, głównie związane z wykonaniem opcji na akcje. Ponadto  - jak wskazuje CNBC – Elon Musk już wcześniej sygnalizował możliwość sprzedaży w czwartym kwartale 2021 r. „ogromnego bloku” akcji w Tesli. 

Media informowały w sobotę, że w mijającym tygodniu ekscentryczny miliarder sprzedał blisko 6,5 mln akcji Tesli za sumę niespełna 7 mld dolarów. Sprzedaż w niewielkim stopniu wpłynęła na udziały Muska w motoryzacyjnym gigancie. Wciąż jest on w posiadaniu 166 mln akcji i jak szacuje CNN Business, przekłada się na 23,7 proc. udziałów. (24,3 proc. przed sprzedażą). Musk do początku mijającego tygodnia nie sprzedał żadnej akcji Tesli od 2016 r. 

Akcje Tesli w ostatnim czasie sprzedawał jednak nie tylko Elon Musk. Kilka dni wcześniej, część udział spieniężył inny członek zarządu firmy, Kimbal Musk. Brat Elona zarobił na sprzedaży ok. 108 mln dolarów. CNN Business podkreśla jednak, że Kimbal swoje akcje sprzedaje regularnie, podobnie jak inni członkowie zarządu i dyrektorzy Tesli , m.in. Robyn Denholm czy Zachary Kirkhorn. Redakcja wskazuje, że ta strategia nie do końca opłaciła się sprzedającym, szczególnie w kontekście dużych wzrostów wartości akcji w ostatnich kilkunastu miesiącach. 

Niedawna sprzedaż sporej ilości akcji przez Elona Muska i innych przedstawicieli kierownictwa Tesli wpłynęła na giełdowy spadek motoryzacyjnego giganta. W poniedziałek, 8 listopada, wartość akcji Tesli wynosiła ok. 1160 USD za akcję, by w piątek spaść do poziomu ok. 1030 USD za akcję. Analitycy wskazują, że spadek o ponad 15 proc. w ciągu tygodnia to najgorszy wynik spółki od 20 miesięcy i najgorszy w historii tydzień dla akcji Tesli.

Gdy akcje Tesli taniały, duże wzrosty notował branżowy rywal firmy Muska, Rivian. Amerykański producent aut elektrycznych wszedł w minionym tygodniu na giełdę z rekordowym, najlepszym w tym roku wejściem. W piątek cena akcji Riviana wyniosła ok. 130 USD i według szacunków analityków łączna wartość spółki przekroczyła 100 mld dolarów. Oznacza to, że Rivian stał się pod względem wartości drugim producentem samochodów w USA – dla porównania lider, którym jest Tesla, pod koniec października osiągnął wartość 1 biliona dolarów. 

Rivian ma w zakontraktowane duże zamówienie na 100 tys. aut dla Amazona. Firma stawia przede wszystkim na pikapy, SUV-y i crossovery, licząc na duże zainteresowanie takiego rodzaju autami wśród Amerykanów. Na razie jednak przyszłość motoryzacyjnej spółki stoi pod znakiem zapytania.

Jak na dobre wejście w wykonaniu konkurencji zareagował Elon Musk? 

„Mam nadzieję, że uda im się osiągnąć wysoką produkcję i rentowność przepływu środków. To jest prawdziwy test. (…) Są setki motoryzacyjnych start-upów (…), ale Tesla jest jedynym amerykańskim producentem samochodów, który osiągnął wysoką produkcję i dodatni przepływ środków na przestrzeni ostatnich stu lat”

napisał na Twitterze miliarder.

Skomentuj artykuł: