Niewielka dynamika konsumpcji to efekt oszczędzania? Polacy chętniej odkładają pieniądze

Niedawne dane GUS dotyczące wzrostu PKB, popytu krajowego oraz inwestycji wywołały wiele komentarzy i diagnoz szybszego niż przewidywano gospodarczego spowolnienia. Analitycy uznali, że w dobie aktywnej polityki społecznej prowadzonej przez obecny rząd, szczególnie rozczarowuje brak widocznego wzrostu konsumpcji prywatnej. Minister rozwoju, Jadwiga Emilewicz, wskazuje, że wynika to faktu, że Polacy zaczęli oszczędzać.

W środę Główny Urząd Statystyczny przedstawił szacunki dotyczące wzrostu PKB, popytu krajowego oraz inwestycji w skali rok do roku. Z zaprezentowanych danych wynika, że w 2019 r. PKB wzrósł o 4 proc, inwestycje o 7,8 proc., a popyt krajowy – o 3,8 proc.

Analitycy zwracają szczególną uwagę na brak dynamicznego wzrostu w zakresie konsumpcji mimo dużych finansowych transferów socjalnych ze strony państwa (program Rodzina 500+, 13. emerytura itd.). Jak informuje GUS, spożycie ogółem w 2019 r. zwiększyło się o 4 proc., w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych – o 3,9 proc. Były to nieznacznie niższe wzrosty niż w roku 2018.

GUS wskazał również na znaczące przyspieszenie w 2019 r. dynamiki cen konsumpcyjnych, szczególnie wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych.

Konsumpcja to jednak wskazywany od długiego czasu główny motor wzrostu polskiej gospodarki, co potwierdziła również – cytowana w komunikacie Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej – szefowa resortu, Małgorzata Jarosińska- Jedynak, podkreślając, że konsumpcja wspierana była przez „wzrost płac, dobrą sytuację na rynku pracy oraz programy społeczne”.

Zdaniem minister rozwoju, Jadwigi Emilewicz, brak wyraźnych wzrostów w konsumpcji to efekt coraz częstszego oszczędzania przez Polaków.

Widzimy, co Polacy zaczynają robić ze swoim dochodem rozporządzalnym. Oni zaczynają oszczędzać. (…) Nie powiedziałabym, że transfery fiskalne nie działają. Polacy zaczęli oszczędzać i to jest chyba dobra wiadomość, prawda?

powiedziała w rozmowie z Business Insider Emilewicz.

Wzrost tendencji do odkładania pieniędzy przez Polaków potwierdzają badania. Z przeprowadzonej przez Barometr Providenta ankiety wynika, że ponad 60 proc. respondentów posiada oszczędności dające im poczucie bezpieczeństwa. Dla porównania – takich osób w roku ubiegłym było mniej niż 50 proc. Coraz więcej Polaków jest też przekonana o zasadności oszczędzania pieniędzy.

Skomentuj artykuł: