Norwegowie nie chcą rosyjskiego kapitału

Rząd Norwegii wstrzymał we wtorek przejęcie przez rosyjski koncern Transmaszholding od Rolls-Royce'a firmy Bergen Engines, dostawcy silników okrętowych dla norweskiej marynarki wojennej. Powodem decyzji są obawy o bezpieczeństwo państwa.

"Umowa (sprzedaży) dotyczy kwestii, które mogą mieć znaczenie z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego. Chodzi m.in. o dostawy silników dla sił zbrojnych, ale sprawa wykracza poza sektor obronny"

oświadczyła norweska minister sprawiedliwości Monica Maeland.

Maeland zapewniła, że "rząd chce zbadać wszystkie aspekty sprawy". Nie wskazała daty zakończenia przeglądu umowy.

Mająca siedzibę w Bergen w zachodniej Norwegii, firma Bergen Engines jest dostawcą silników dla norweskiej marynarki wojennej, straży przybrzeżnej oraz sprzętu dla wojsk innych krajów NATO. Dokonuje również przeglądów technicznych i napraw.

W Bergen Engines powstał m.in. silnik dla okrętu Marjata, który wykonuje misje wywiadu elektronicznego na Morzu Barentsa przy granicy z Rosją. W 2014 roku jego chrzestną została obecna premier Norwegii Erna Solberg.

Według szefa norweskich sił zbrojnych Eirika Kristoffersena, jeśli Bergen Engines ostatecznie trafi w ręce Rosjan, wojsko będzie musiało poszukać innego dostawcy.

Wstrzymanie sprzedaży Bergen Engines jest możliwe na podstawie ustawy o bezpieczeństwie, która chroni interes państwa przed niepożądanymi inwestycjami zagranicznymi.

Według opozycji w norweskim parlamencie rząd działa za późno i pod presją opinii publicznej.

Dotychczasowy właściciel Bergen Engines koncern Rolls-Royce 4 lutego poinformował, że z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem zamierza sprzedać firmę spółce kontrolowanej przez rosyjski koncern Transmaszholding. Transakcja jest wyceniana na 150 mln euro i powinna zostać sfinalizowana w drugiej połowie roku.

Źródło

Skomentuj artykuł: