Z powodu wywołania przez Rosją wojny na Ukrainie milinom mieszkańców Afryki może grozić znaczny wzrost cen żywności a co za tym idzie także klęska głodu. ONZ ostrzega że wojna w Europie pogorszy jeszcze sytuację w tzw. Rogu Afryki, który dotknęła susza.
Wojna na Ukrainie już spowodowała nienotowany od lat wzrost cech mąki w wielu państwach afrykańskich.
I tak na przykład większość zboża sprzedawanego w Somali pochodziła z Ukrainy i Rosji, jednak na skutek zaminowania przez armię rosyjską wód Morza Czarnego ta droga została zamknięta.
ONZ szacuje, że państwa afrykańskie pomiędzy 2018 a 2020 rokiem importowały na swój rynek aż 44 proc. zbóż pochodzących z Rosji i Ukrainy.
African Development Bank poinformował, że ceny zbóż na tym rynku wzrosły prawie o 50 proc. powodując, że wiele tamtejszych rodzin nie stać na jego kupno.
ONZ alarmuje, że obecnie plagą głodu na Czarnym Kontynencie dotkniętych jest 14 do 20 milionów ludzi a sytuację dodatkowo pogarsza klęska suszy. Niestety prognozy nie są zbyt optymistyczne. Sytuacja w najbliższych kilku miesiącach może się tylko pogorszyć.
Z kolei eksperci cytowani przez portal foxbusiness.com twierdzą, że nawet, gdyby wyprodukowano niezbędną ilość zbóż nie za bardzo byłoby czym je przetransportować z powodu braku okrętowych kontenerów.
Kolejnym afrykańskim regionem, któremu zagraża głód jest rejon Sahelu na południe od Sahary. Szacuje się, że jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie żywności może tam zabraknąć dla kolejnych 20 milionów ludzi.
Zdaniem ONZ sytuacja ta spowodowana jest nie tylko pandemią, ale przede wszystkim rosyjską inwazją na Ukrainie.
Tymczasem Rosja zdaje się wykorzystywać głód w Afryce jako broń gospodarczą i szantaż wobec państw zachodnich, twierdząc, że ograniczenia w imporcie zbóż mogą zostać zniesione gdy Zachód uchyli sankcje nałożone na ten kraj.
Jednak Zachód odrzuca twierdzenia Rosji, że przyczyną niedoboru żywności są sankcje. Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że żywność, nawozy i nasiona są zwolnione z sankcji nałożonych na Rosję przez USA i kilka innych krajów.