W ramach nowo utworzonego koncernu multienergetycznego, w 2023 r. PKN Orlen zamierza przekazać blisko 14 mld zł na zamrożenie cen gazu m.in. dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych.
Jak zaznacza dr Piotr Balcerowski, wiceprezes Instytutu Staszica, polskiemu przedsiębiorstwu trudno byłoby podjąć tego typu działania bez zrealizowania zeszłorocznych fuzji z Lotosem i PGNiG.
Ekspert przypomina, że unijne embargo na import rosyjskich paliw gotowych jest kolejnym, po wprowadzeniu 5 grudnia ub.r. embarga na rosyjską ropę oraz wejściu w życie limitu cen tego surowca transportowanego drogą morską na poziomie 60 dol. za baryłkę. Jednak PKN Orlen już od 11 miesięcy, czyli na długo przed ograniczeniem kontaktów handlowych z Rosją przez decydentów z Unii Europejskiej, G7 czy Australii zrezygnował z importowania „kremlowskiego” oleju napędowego. Tym samym, koncern był zmuszony bilansować polski rynek zakupami z alternatywnych źródeł.
- Tańsza rosyjska ropa z Rosji została zastąpiona produktami droższymi z innych rynków, w tym z Arabii Saudyjskiej, Ameryki Północnej czy Azji. Ryzyko się opłaciło, a na decyzji Spółki skorzystali głównie klienci, którzy nie doświadczyli skutków zaburzeń w dostawach oraz nagłych zmian cen surowców – mówi Balcerowski. – Co istotne i warte podkreślenia, na wszystkie decyzje koncernu chroniące Polaków przed skutkami kryzysu energetycznego, niewątpliwy wpływ miała finalizacja fuzji PKN Orlen z Lotosem oraz PGNiG – zaznacza ekspert.
W ubiegłym tygodniu, prezes PKN Orlen, poinformował, że nowo utworzony polski koncern multienergetyczny przekaże 14 mld zł na zamrożenie cen gazu dla 7 mln polskich domów i 35 tys. podmiotów wrażliwych. Jak podkreślał Daniel Obajtek poziom zamrożonej ceny surowca 200,17 zł/MWh to znacznie niżej, niż wyceny giełdowe paliwa gazowego, a tym samym ogromne wsparcie dla obywateli.
- Często słyszymy, że duży może więcej. Ta zasada obowiązuje z reguły także w biznesie. Oczywiście, zdarzają się kolosy na glinianych nogach, ale jeśli nie dojdzie do spektakularnych błędów, np. w zarządzaniu, duże przedsiębiorstwa są w stanie skuteczniej zatroszczyć się o akcjonariuszy, jak również interesariuszy. I to właśnie w trosce o miliony Polaków, PKN Orlen we współpracy z rządem podjął decyzje o przekazaniu niebagatelnej kwoty kilkunastu miliardów zł na zamrożenie cen gazu – podkreśla Balcerowski.
– To kolejna dobra wiadomość dla Polaków, którzy będą mogli w znacznej części uniknąć destabilizacji ekonomicznej wywołanej napaścią Rosji na Ukrainę – zauważa.
Dzięki sfinalizowaniu zeszłorocznych transakcji, PKN Orlen dysponuje obecnie nie jedną, a dwiema rafineriami, co oznacza realną dywersyfikację produkcji paliw. Koncern zagwarantował sobie tym samym możliwość działania nie tylko w obliczu zaplanowanych przerw w produkcji, ale także nieplanowanych przestojów.
- Dzięki wspomnianej już fuzji i utworzeniu wielkiego państwowego koncernu, PKN Orlen zagwarantował sobie elastyczność, która wcześniej nie była możliwa. W dłuższej perspektywie czasowej wymierne korzyści w postaci m.in. niższych kosztów surowców odczują zarówno odbiorcy hurtowi, jak i detaliczni – stwierdza na zakończenie Piotr Balcerowski.