Ceny paliw nieznacznie spadły

W mijającym tygodniu paliwa na stacjach staniały o około 1–3 gr na litrze - poinformowali analitycy Refleksu. Prognozują oni, że w dniach 15 - 19 września br. ceny benzyn i oleju napędowego mogą nadal spadać - średnio o 2 gr na litrze.

Analitycy Refleksu poinformowali w piątek, że w nadchodzącym tygodniu między 15, a 19 września cena benzyn i oleju napędowego może spaść o 2 gr na litrze w porównaniu do cen notowanych w tym tygodniu. Za benzynę 95 kierowcy mogą zapłacić 5,78 zł/l. Olej napędowy może kosztować 5,88 zł/l. Nieznacznie, bo o 1 gr na litrze stanieć może też LPG - do 2,64 zł/l.

„Zarówno sytuacja na Bliskim Wschodzie, jak i wojna w Ukrainie powodują wiele niepewności i wahań cen ropy naftowej. Przekładało się to na decyzje krajowych producentów dotyczące zmian hurtowych cen paliw”

 - stwierdzili analitycy. Podali, że średniotygodniowa hurtowa cena benzyny Pb95 czy diesla kształtuje się na poziomie zbliżonym do średniej z poprzedniego tygodnia, jednak nie sposób nie odnotować dziennych zmian sięgających nawet 5–6 gr/l. 

„Chociaż dynamika zmian jest wyraźna, kierunek zmian jest zróżnicowany, co pozwala na utrzymanie względnie stabilnych cen na stacjach” - ocenili eksperci.

W tym tygodniu średnie ceny paliw na stacjach, według danych Refleksu, spadły o około 1–3 grosze na litrze. 11 września br. średnie ceny detaliczne ukształtowały się na poziomach dla benzyna 95 - 5,80 zł/l, dla benzyna 98 -6,58 zł/l, dla olej napędowy: - 5,90 zł/l i dla autogaz - 2,65 zł/l.

Analitycy przekazali również, że notowania listopadowej serii kontraktów utrzymują się w rejonie 67,60 dol. za baryłkę. Ich zdaniem wsparciem dla cen ropy pozostaje geopolityka i ryzyko zakłóceń dostaw związanych z konfliktami na Bliskim Wschodzie i w Ukrainie.

Eksperci przypomnieli, że prezydent USA ponownie wezwał UE do nałożenia 100 proc. ceł na import z Indii i Chin, co miałoby docelowo wywrzeć presję na Rosję i przyspieszyć zakończenie wojny na Ukrainie. „Indie i Chiny pozostają największymi odbiorcami ropy rosyjskiej, importując ponad 80 proc. całkowitego rosyjskiego eksportu ropy. Ewentualna rezygnacja z zakupów ropy rosyjskiej przez te kraje, czyli dwóch największych na świecie importerów, mogłaby wesprzeć ceny ropy naftowej” - stwierdzili.

Zwrócili uwagę, że po ostatnich danych z USA rosną oczekiwania, że Rezerwa Federalna obniży stopy procentowe w przyszłym tygodniu, aby pobudzić wzrost gospodarczy, co mogłoby zwiększyć popyt na ropę. Analitycy przypomnieli, że wcześniej, 7 września, osiem krajów OPEC+ zdecydowało o zwiększeniu produkcji w październiku o 137 tys. baryłek dziennie, z czego po 42 tys. baryłek dziennie zwiększą wydobycie Rosja i Arabia Saudyjska. „Realny wzrost produkcji może być jednak niższy, ponieważ część krajów realizuje kompensacyjne cięcia, a niektóre mają ograniczenia w wolnych mocach produkcyjnych. Tak czy inaczej, OPEC+ rozpoczął wychodzenie z kolejnych cięć produkcji wielkości 1,65 mln baryłek dziennie, ogłoszonych w kwietniu 2023 roku” - ocenili analitycy.

Źródło