W kwietniu międzynarodowy rynek węgla był sparaliżowany w wyniku epidemii koronawirusa - wynika z opracowania Agencji Rozwoju Przemysłu (ARP).
Dzisiaj katowicki oddział Agencji opublikował comiesięczne podsumowanie przeglądu publikacji prasowych dotyczących światowego rynku węgla w kwietniu br. ARP publikuje swoje opracowania w prowadzonym przez siebie portalu Polski Rynek Węgla.
"Międzynarodowy rynek węgla w kwietniu 2020 roku zdominowany był takimi zjawiskami jak spadki indeksów, ograniczenie bądź wstrzymanie działalności terminali, słaby lub niewielki popyt, aż wreszcie pogarszające się prognozy dla całej branży węglowej. Z całą pewnością można przyjąć, że pandemia COVID-19 paraliżuje rynek od dwóch miesięcy, prowadząc do kompletnego marazmu rynkowego, który odciśnie swoje piętno na nienotowaną dotychczas skalę. Ogólnoświatowe spowolnienie gospodarcze, będące skutkiem pandemii, które przekłada się przede wszystkim na spadek zużycia energii i jednocześnie ograniczenie jej popytu, wymusza cięcia w imporcie i produkcji"
ARP pisze, że o ile sytuacja w obszarze Azji-Pacyfiku teoretycznie wydaje się korzystniejsza ze względu na rynek Chin, który stara się przywrócić częściowo do działalności niektóre branże, to rynek Atlantyku pogrąża się w kompletnym zastoju.
Na rynku Europy indeks tygodniowy CIF ARA na przestrzeni całego miesiąca obniżył się o prawie 23 proc. i w ostatnim notowaniu miesiąca osiągnął historycznie niski poziom tj. 41,49 USD/t CIF ARA. Jest to najniższa wartość indeksu od sierpnia 2003 roku.