Pandemia zamknęła sale rozpraw (i nie tylko). Bez wyroków, widzeń, licytacji...

fot. kalhh / pixabay.com / Royalty free

Pandemia koronawirusa będzie miała (a właściwie już ma) katastrofalny wpływ na globalną gospodarkę. Odciska piętno także na innych sferach życia publicznego – wśród nich jest wymiar sprawiedliwości. W polskich sądach zdjęto z wokandy niemal wszystkie sprawy, w zakładach karnych odwołano widzenia z osadzonymi, komornicy nie przeprowadzają eksmisji.

W Polsce trwa – podobnie, jak na całym świecie – walka ze skutkami pandemii koronawirusa. Najpierw ogłoszono stan zagrożenia epidemicznego, a od minionego piątku w naszym kraju obowiązuje stan epidemii. To wiąże się z licznymi nakazami, ograniczane lub wręcz zakazywane są zgromadzenia publiczne, aby zminimalizować ryzyko kolejnych zakażeń. Wiele instytucji zawiesiło swoją działalność – ich lista jest bardzo długa.

W sądach odwołano zaplanowane na najbliższe tygodnie rozprawy. I to na każdym szczeblu: od małych rejonowych, poprzez okręgowe, aż po Sąd Najwyższy. Poza tym nie są wyznaczane nowe terminy. Przykładowo w Sądzie Okręgowym Warszawa Praga odwołano niemal całą „wokandę” aż do końca kwietnia.

Do nielicznych spraw, w których zapadają orzeczenia lub postanowienie, należą tzw. aresztowe, w postępowaniu przyspieszonym zagrożone przedawnieniem, dotyczące Europejskiego Nakazu Aresztowania itp. Oczywiście, to nie oznacza, że sędziowie, czy pracownicy sekretariatów nie pracują. Zapadają chociażby orzeczenia na posiedzeniach niejawnych.

Bardzo szybko środowisko prawnicze zwróciło uwagę na istotny problem. Krajowa Rada Radców Prawnych alarmowała, iż wysyłane są pisma procesowe, a to uruchamia bieg terminów na dokonanie czynności procesowych, np. na wniesienie apelacji od wyroku. I postulowano o ich zawieszenie. Ministerstwo Sprawiedliwości zareagowało.

To jest istotny problem dla stron postępowań, ale jeśli połączymy kilka instrumentów doraźnych, które już zostały wdrożone, czyli odwołanie spraw nie mających charakteru pilnego oraz niewysyłanie korespondencji rozpoczynającej bieg terminów zaskarżeń, to zostało zrobione to, co na ten moment można było zrobić

zapewniła kilka dni temu w rozmowie z PAP wiceszef resortu Anna Dalkowska.

W rozesłanej do prezesów sądów rekomendacji Ministerstwo Sprawiedliwości apelowało „o wstrzymaniu wysyłki pism sądowych po to, żeby nie rozpoczynać biegu terminów na złożenie przez strony środków zaskarżenia”. Równocześnie przygotowano projekt noweli ustawy o zwalczaniu koronawirusa, która umożliwi sprawne działanie wymiaru sprawiedliwości w sytuacjach nadzwyczajnych, gdy np. z powodu kwarantanny dany sąd zostanie całkowicie zamknięty.

Zagrożenie zakażeniem spowodowało również zmiany w organizacji pracy prokuratur. Mocno ograniczono dostęp do budynków, ale prokuratorzy na co dzień nadal rozliczają przestępców. W ostatnich dniach zarzuty usłyszała m.in. zabójczyni 2-letniego dziecka, a do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko mordercy babci.

Decyzje są też dostosowywane do rozwoju sytuacji. Powołano np. specjalny zespół do koordynacji walki z nadużyciami związanymi z koronawirusem. Niestety, takich przestępstw nie brakuje, a lista jest szokująco długa:

  • sprzedaż, bez uzasadnienia ekonomicznego, po zawyżonych cenach towarów w tym w szczególności artykułów spożywczych, leków, artykułów medycznych, środków dezynfekcyjnych,
  • oszustwa dotyczące rzeczywistej wartości, jakości i przydatności nabywanych towarów
  • oszustwa internetowe polegające na wyłudzaniu pieniędzy pod pozorem zagrożenia epidemicznego,
  • oszustwa polegające na dezinformacji co do działania służb sanitarnych, kontrolnych i ochrony porządku publicznego państwa
  • zawieranie niekorzystnych umów poprzez wykorzystanie trudnego położenia pokrzywdzonych

Istotne zmiany wprowadzono w codziennym funkcjonowaniu więzień, które z oczywistych względów są ogromnym skupiskiem ludzi na niewielkiej przestrzeni. A przykłady z Chin i Włoch jednoznacznie pokazują, że podczas epidemii dochodziło tam do dużej ilości zakażeń lub niepokojów. Obecnie w 172 jednostkach penitencjarnych działających na terenie Polski przebywa ponad 75 tysięcy osób. Nie sposób więc, aby epidemia nie miała ma wpływu na życie osadzonych za kratami.

(...) obowiązuje całkowite ograniczenie wizyt we wszystkich zakładach penitencjarnych. Znacząco ograniczono również zewnętrzną pracę więźniów z wyjątkiem m.in. osób produkujących maseczki i kombinezony ochronne oraz pracujących w branży spożywczej. Zarządzenie Służby Więziennej wydane w porozumieniu z Państwową Inspekcją Sanitarną objęło wszystkie areszty śledcze, zakłady karne i ich oddziały zewnętrzne

podkreślono w komunikacie Służby Więziennej.

Co ciekawe, niektórzy uniknęli pobytu za kratkami z powodu pandemii. Kilka dni temu sąd w Warszawie zgodził się na uchylenie aresztu stosowanego wobec mężczyzny podejrzanego o przekręty finansowe. W uzasadnieniu podkreślono – jak ujawniła „Rzeczpospolita”, że osadzony jest schorowany, a przez to należy do grupy ryzyka. I wyszedł na wolność.

Większość samorządów prawniczych musiało dostosować swoje działania do bieżącej sytuacji. Pandemia ma istotny wpływ na funkcjonowanie komorników. Krzysztof Pietrzyk z Krajowej Rady Komorniczej już kilka dni temu poinformował, że ze względu na zagrożenie znaczące  ograniczone zostaną czynności poza kancelarią, chociażby przeprowadzania licytacji, eksmisje, doręczanie pozwów.

Z kolei adwokaci z całego kraju udzielają bezpłatnych porad lekarzom, którzy są na pierwszej linii walki z koronawirusem. Listy prawników można znaleźć na stronie adwokatura.pl oraz okręgowych rad adwokackich.

Zagrożeniem pandemią wymusza różne decyzje na całym świecie. W amerykańskim Teksasie odwołano... egzekucję seryjnego mordercy Johna Hummela.

Źródło