Płatne urlopy sposobem złagodzenie skutków epidemii
Jednym ze sposobów poradzenia sobie z trudną sytuacją spowodowaną pandemią koronawirusa jest wykorzystanie przez pracowników płatnych urlopów wypoczynkowych. Pracodawca nie ma swobody w decydowaniu o urlopach i nie może indywidualnie zmieniać planów urlopowych – jednak pracownicy rozumiejąc nadzwyczajną sytuację mogą korzystać z urlopów, gdy pracodawca wystąpi z taką propozycją - zwraca uwagę Federacja Przedsiębiorców Polskich (FPP).
Federacja postuluje, że w obecnej sytuacji przedsiębiorcy powinni móc zmieniać termin urlopów i kierować pracowników na wypoczynek już teraz, kiedy następuje spowolnienie działalności gospodarczej. W ten sposób możliwe będzie przeczekanie trudnego okresu i zmniejszy się ryzyko masowego ograniczania zatrudnienia.
Możliwość wykorzystania przez pracowników płatnych urlopów pozwoli pracodawcy racjonalnie zorganizować proces pracy w obliczu wyraźnego spowolnienia. Urlopy są ustalane z dużym wyprzedzeniem, często przed rozpoczęciem danego roku kalendarzowego, a ze względu na okres wakacyjny większość urlopów przypada na miesiące letnie. W obecnie nadzwyczajnej sytuacji najbliższe, letnie miesiące nie będą czasem odpoczynku – tylko pracy.
- Wykorzystanie urlopu w tym momencie jest dla pracownika dobrym rozwiązaniem, bo przede wszystkim nie traci miejsca pracy, ma zapewnione wynagrodzenie i może się zaopiekować własnym dzieckiem w domu. Warto dodać, że urlop nie musi być w całości wykorzystywany – dopuszczalny jest jego podział na części. Pracownikowi należą się nieprzerwanie dwa tygodnie odpoczynku, czyli przynajmniej raz w roku pracodawca powinien udzielić dwutygodniowego urlopu. Pracownicy powinni wykorzystywać swoje zaległe urlopy i nie zwlekać do końcowego terminu – 30 września, jak wskazuje art. 168 Kodeksu pracy – bo wtedy będziemy mogli już zaobserwować zwiększoną potrzebę na pracę