Polska powinna wykorzystać swoje możliwości do budowy wpływów w naszym regionie i zarabiania na przesyle LNG z USA - mówił Maciej Filip Bukowski, szef Programu Energetyka i Odporność w Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego. Podkreślił, że wymaga to woli całej polskiej klasy politycznej.
Prezydent Karol Nawrocki spotkał się środę w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem, który zadeklarował, że amerykańscy żołnierze zostaną w Polsce, a jeśli Polacy chcą, USA mogą wysłać ich więcej. Wśród tematów rozmów była też m.in. kwestia uniezależnienia Europy Środkowo-Wschodniej od dostaw rosyjskiego gazu poprzez import skroplonego gazu LNG z USA, a także wzmocnienie inicjatywy Trójmorza.
Bukowski na pytanie, czy Polska może na większą niż dotychczas skalę, stać się hubem dystrybuującym do krajów naszego regionu i zarabiającym na amerykańskim LNG odpowiedział twierdząco dodając, że potrzeba do tego woli całej polskiej klasy politycznej.
Ekspert zauważył, że potencjał biznesowy i infrastruktura w dużej mierze już są – rozbudowywany jest terminal LNG w Świnoujściu, istnieją (i tworzone są nowe) interkonektory przesyłowe z sąsiednimi krajami, są też potencjalni kupcy, szczególnie wśród krajów bałtyckich. Ocenił przy tym, że obecnie Polska nie wykorzystuje swoich zdolności w satysfakcjonujący sposób.
- Powinniśmy budować wpływy w regionie w oparciu de facto o przesył, jakim moglibyśmy dysponować w momencie, kiedy postawilibyśmy sobie za cel, mówiąc wprost, uzależnianie naszych sąsiadów od surowca, który nie jest nasz, ale który tylko my możemy posiąść, mając dostęp do morza i infrastrukturę
- ocenił.
To jednak, zdaniem Bukowskiego, wymagałoby zdecydowanej, ponadpartyjnej i długofalowej polityki a takiego konsensusu brakuje wśród klasy politycznej. Dodał, że decydenci, niezależnie od afiliacji politycznej powinni zrozumieć, że takie działanie pozwoliłoby na „zbudowanie lewaru”, co leży w bezpośrednim interesie Polski.
Polska zwiększyła przepustowość swojego jedynego terminala LNG w Świnoujściu do 8,3 mld m3 rocznie i planuje otwarcie w 2028 r. drugiego, gdańskiego terminala o przepustowości 6,1 mld metrów sześciennych.
Po pełnoskalowej agresji Rosji na Ukrainę w 2022 r. Stany Zjednoczone stały się kluczowym eksporterem LNG do Europy, a jak wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego, Polska jest jednym z największych unijnych importerów tego surowca.