Sześciu na dziesięciu Polaków oczekuje, że po wygaśnięciu pandemii będą pracować zdalnie albo hybrydowo, czyli częściowo z domu. W IT na elastyczny system pracy stawia aż 93 proc. specjalistów - czytamy w "Rzeczpospolitej".
W artykule przypomniano, że "o ile przed wybuchem pandemii prawie ośmiu na dziesięciu polskich pracowników regularnie wykonywało swoje obowiązki zawodowe w siedzibie firmy, a tylko co dziesiąty miał możliwość pracy z domu, o tyle w czasach koronawirusa odsetek zdalnych pracowników wzrósł trzykrotnie i sięga prawie 30 proc.".
"Jeszcze większa, bo 63-proc. grupa chciałaby już na stałe zachować możliwość pracy zdalnej, najchętniej przez jeden, dwa dni w tygodniu – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie firmy Euro-net (właściciela sieci RTV Euro AGD)" - czytamy na łamach "Rz".
Zaznaczono, że jedynie 13 proc. uczestników sondażu chciałoby po wygaśnięciu pandemii pracować wyłącznie w biurze.
"Przewaga zwolenników elastycznego sposobu pracy jest jeszcze większa, jeśli zaliczymy do nich także 13-proc. grupę, która chciałaby pracować z domu przez kilka dni w miesiącu" - napisano, dodając, że "to oznacza, że już 76 proc. Polaków oczekuje możliwości pracy poza biurem".
Zwrócono uwagę, że "jeszcze większy odsetek amatorów zdalnej pracy jest w branży IT". "Z udostępnionego +Rzeczpospolitej+ badania firmy doradczej DataArt wynika, że jedynie 7 proc. polskich specjalistów IT jest gotowych na stacjonarną pracę, podczas gdy aż 93 proc. chciałoby po ustaniu pandemii Covid-19 wykonywać swoje obowiązki zdalnie lub hybrydowo. Co więcej, aż 64 proc. osób z tej grupy twierdzi, że będzie szukać nowego pracodawcy, gdyby obecny wymagał w większości pracy z biura" - czytamy w artykule.
Przytoczono ocenę prezesa wrocławskiego biura DataArt Ryszarda Permusa, który twierdzi, że "wymuszone przez pandemię przejście na zdalną pracę miało w większości pozytywny albo neutralny wpływ na satysfakcję z pracy".
"Pracownicy branży IT nie widzą sensu powrotu do biur, ponieważ dobrze czują się w obecnym trybie pracy. Spośród osób, które deklarują największe, ogólne zadowolenie z pracy, 44 proc. pracuje zdalnie, a 43 proc. hybrydowo" – przywołano słowa Permusa. Jak wyjaśnił: "przez ponad rok nie tylko firmy, ale też my pracownicy nauczyliśmy się pracować zdalnie".
"Jak wynika z badań, najczęściej wskazywaną korzyścią płynącą z pracy zdalnej jest oszczędność czasu przy braku dojazdów do pracy, a także elastyczność. Według sondażu RTV Euro AGD zdalni pracownicy – poza brakiem dojazdów – cenią sobie także swobodę w organizowaniu czasu pracy, możliwość nieformalnego ubioru i pracy w domowym otoczeniu, co zmniejsza stres" - napisano.
Zwrócono uwagę, że "od wiosny 2020 r. pracownicy wyraźnie oswoili się z pracą z domu (z ang. home office) i częściej doceniają jej zalety". "O ile wiosną 2020 r. 6 proc. uczestników badania RTV Euro AGD twierdziło, że nie ma ona żadnych plusów, to w tym roku udział takich opinii zmalał do 2 proc. Jednocześnie wzrosła (z 59 do 66 proc.) grupa pracowników, którzy doceniają swobodę organizacji czasu pracy" - napisano.
Zaznaczono, że "więcej osób (26 proc. wobec 23 proc. w ub. roku) twierdzi też, że praca zdalna jest bardziej wydajna".
Wskazano, że "zdalni pracownicy dostrzegają również wady home office". "Najczęściej (40 proc. badanych) narzekają na zatarcie granic między życiem prywatnym i zawodowym oraz na mniejsze możliwości nieformalnej komunikacji ze współpracownikami" - czytamy w artykule.
Jak wyjaśniono, "na liście minusów pracy zdalnej są też m.in. trudności z koncentracją, co nierzadko ma związek z hałasem w domu, a także gorsze wyposażenie techniczne, choć większość badanych zainwestowała w dodatkowy sprzęt – głównie w laptopy (61 proc.), słuchawki (54 proc.) i drukarkę (28 proc.)".