Polska Grupa Górnicza czeka na kolejne wsparcie

Trwają negocjacje strony polskiej z przedstawicielami Komisji Europejskiej (KE) w sprawie prenotyfikacji programu dla górnictwa węgla kamiennego. Zatrudniająca ok. 38,9 tys. osób Polska Grupa Górnicza już rozpoczęła wśród pracowników sondaż dotyczący zainteresowania osłonami socjalnymi.

Jak podkreśla wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń, "jak dotąd KE nie zakwestionowała proponowanych przez Polskę mechanizmów pomocy publicznej dla branży". Chodzi m.in. o tzw. urlopy górnicze dla pracowników dołowych, którym do emerytury zostało więcej niż cztery lata, urlopy dla pracowników zakładów przeróbki węgla (maksymalnie na trzy lata przed emeryturą) i jednorazowe 120-tysięczne odprawy pieniężne dla tych, którzy przepracowali w górniczej spółce – na dole lub na powierzchni - co najmniej rok. Takie rozwiązania przewiduje przyjęta przez Sejm nowelizacja tzw. ustawy górniczej, którą teraz ma zająć się Senat. Po ostatecznym przyjęciu przez parlament i podpisaniu przez prezydenta, ustawa ma wejść w życie z początkiem grudnia br. Na jej podstawie do likwidacji w Spółce Restrukturyzacji Kopalń (SRK) zostanie przekazany majątek kopalń Pokój (z Polskiej Grupy Górniczej) i Jastrzębie III (z Jastrzębskiej Spółki Węglowej). Wraz z nieprodukcyjnym majątkiem do spółki restrukturyzacyjnej zostanie przeniesiona grupa pracowników, by tam mogli skorzystać z ustawowych osłon - łącznie z obu zakładów do SRK ma trafić 3719 osób, z których 1371 ma otrzymać jednorazowe odprawy pieniężne, a 2348 skorzysta z urlopów górniczych i przeróbkarskich. Dodajmy, że umowa społeczna, która obecnie jest przedmiotem negocjacji w KE zakłada m.in systematyczne wygaszanie polskich kopalń węgla kamiennego w perspektywie do 2049 r., wspomniane gwarancje osłon socjalnych dla górników odchodzących z pracy oraz dopłaty do redukcji zdolności wydobywczych, tworzy także mechanizm finansowego wsparcia niezbędnego do transformacji Śląska. Tomasz Rogala, prezes PGG w rozmowie z Business Insider Polska przyznał, że pieniędzy spółce wystarczy tylko do końca roku, dlatego pilnie potrzebuje finansowego wsparcia. Decyzja w tej sprawie jednak zależy od zgody Brukseli na uruchomienie państwowych dotacji dla polskich kopalń. Górnicy z niecierpliwością czekają więc na wynik negocjacji z KE, zwłaszcza że zbliża się barbórka, kiedy to tradycyjnie dostają dodatkowe nagrody.

Prezes PGG jest dobrej myśli, jeśli chodzi o rozmowy z KE. - Wszyscy zgodziliśmy się, włącznie ze związkami zawodowymi, że docelowo zamykamy kopalnie i daliśmy sobie na to czas do 2049 r. To termin, który pozwoli bez gwałtownych zmian dla pracowników i regionów wyłączyć produkcję surowca dla energetyki, która dziś sięga około 40 mln ton rocznie. Pamiętajmy, że Niemcy dostali zgodę Komisji na dotowanie górnictwa i korzystali z tego przez 18 lat. Jesteśmy nieporównywalnie mniejszą gospodarką i nie wyobrażam sobie, że KE zablokuje nam możliwość wygaszania górnictwa w naszym kraju w sposób racjonalny - mówi we wspomnianej rozmowie. Co prawda obecnie unijne przepisy nie pozwalają już na dopłaty do produkcji nierentownych kopalń, a polskie górnictwo potrzebuje nawet 2 mld zł wsparcia rocznie. Prezes Rogala zakłada jednak, że KE uwzględni sytuację Polski i doceni, że proces zamykania kopalń już się rozpoczął. Rząd mocno wspiera PGG.

W tym roku PGG otrzymała pożyczkę udzieloną przez Polski Funduszu Rozwoju w wysokości 1 mld zł.

PGG intensywnie przygotowuje się do restrukturyzacji. Zaprzestano inwestować w nowe złoża, choć koniunktura na węgiel jest bardzo dobra. PGG prowadzi już sondaż dotyczący zainteresowania osłonami socjalnymi. Odbywa się on za pośrednictwem internetowego Portalu Pracownika - chęć odejścia z wykorzystaniem urlopów lub odpraw mogą zgłaszać pracownicy wszystkich kopalń PGG oraz katowickiej centrali spółki. Jeżeli otrzymają zgodę pracodawcy na odejście, przed przekazaniem majątku do SRK zostaną formalnie przeniesieni do kopalni Pokój, a stamtąd trafią do spółki restrukturyzacyjnej. Przedstawiciele PGG zastrzegają, że obecny sondaż ma charakter niezobowiązujący i ma jedynie pokazać skalę zainteresowania osłonami wśród osób uprawnionych do takich świadczeń. Przeniesienie do SRK każdorazowo wymaga zgody pracodawcy,

Latem tego roku podobny sondaż przeprowadziła wśród pracowników zatrudniająca ok. 22 tys. osób Jastrzębska Spółka Węglowa, która ma przekazać do SRK część nieprodukcyjnego majątku pod nazwą ruch Jastrzębie III. Zgłosiły się 1804 osoby, z których 1367 chciałoby przejść na urlopy górnicze, a 437 - otrzymać jednorazową odprawę pieniężną. Ówczesny zarząd JSW ocenił jednak, że na osłony będzie mogło odejść jedynie ok. 550 pracowników. Nowy zarząd firmy nie sprecyzował dotąd, jaka będzie liczba pracowników przechodzących do SRK wraz z ruchem Jastrzębie III.

Przed PGG pojawił się niespodziewanie kolejny problem. Greenpeace chce, by pozwolenia na wydobycie węgla kamiennego przez kopalnie, którym w ostatnich latach przedłużono koncesje bez oceny oddziaływania na środowisko i konsultacji społecznych, zostały wstrzymane do czasu uzupełnienia dokumentacji. - Nasze kopalnie działają na podstawie legalnie wydanych koncesji - skomentował to rzecznik PGG Tomasz Głogowski. Natomiast rzecznik Spółki Restrukturyzacji Kopalń Wojciech Jaros wyjaśnił, że w przypadku tej firmy chodziło o koncesję dla zabrzańskiej kopalni Makoszowy, która z chwilą przeniesienia do SRK jeszcze wydobywała węgiel, ale już od blisko pięciu lat nie prowadzi wydobycia. Po przeniesieniu zakładu do spółki restrukturyzacyjnej, koncesję dla kopalni Makoszowy zmniejszono do 1 proc. jej dawnego obszaru górniczego. 

Źródło

Skomentuj artykuł: