Do WSA trafiła skarga wierzycieli Idea Banku poszkodowanych w aferze GetBack, którzy obawiają się, że przejęcie banku zamyka im drogę dochodzenia swoich roszczeń. Wierzyciele chcą, by przejął je Bank Pekao i informują, że analogiczne skargi zostały złożone przez ponad 300 poszkodowanych.
W ubiegły czwartek Bankowy Fundusz Gwarancyjny poinformował o wszczęciu przymusowej restrukturyzacji Idea Banku ze względu na jego bardzo złą sytuację kapitałową. W ubiegłą niedzielę Pekao S.A. przejął Idea Bank, którego głównym akcjonariuszem i przewodniczącym rady nadzorczej był przed restrukturyzacją Leszek Czarnecki. Aresztowania biznesmena bezskutecznie domagała się prokuratura w związku z tzw. aferą GetBack.
BFG ma udzielić Bankowi Pekao wsparcia w wysokości 193 mln zł na pokrycie różnicy między wartością przejmowanych zobowiązań Idea Banku i wartością przejmowanych praw majątkowych tego banku. Nie dotyczy to jednak wszystkich zobowiązań Idea Banku. Wśród wyłączeń znajdują się m.in. roszczenia związane z dystrybucją obligacji GetBack oraz certyfikatów inwestycyjnych emitowanych przez Lartiq (dawniej Trigon).
W czwartek rano do WSA trafiła skarga w tej sprawie
Po dogłębnej analizie przez stowarzyszenie i wiele kancelarii prawnych podjęliśmy decyzję, żeby złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego za pośrednictwem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Naszym zdaniem jest możliwość zaskarżenia decyzji w części wyłączenia roszczeń dotyczących GetBacka oraz Trigona
Jak tłumaczył, jeżeli sąd uwzględni skargę, będzie możliwość zachowania roszczeń i przejęcia ich przez Pekao.
Prokuratura Regionalna w Warszawie ustaliła, że te obligacje były sprzedawane pod pozorem zawierania umów na lokaty bankowe. Również Komisja Nadzoru Finansowego opublikowała komunikat, że prowizja z tytułu sprzedaży obligacji GetBack oraz certyfikatów Trigona wyniosła 65 mln zł. To jak to jest możliwe? Pekao przejął gotówkę wraz z aktywami w postaci 65 mln zł środków pochodzących z przestępstwa, wyłudzenia? Czy akcjonariusze Pekao o tym wiedzą?
Bujan podkreślił, że powstał już senacki zespół ds. spółki GetBack, którego pierwsze posiedzenie zaplanowane jest na drugą połowę stycznia.
Również w styczniu mamy zaplanowane spotkanie z prezesem NIK Marianem Banasiem i będziemy wnosić o to, żeby NIK wszczął kontrolę w BFG, Komisji Nadzoru Finansowego, a być może nawet w Banku Pekao. Widzimy tutaj szereg naruszeń
Prezes stowarzyszenia podkreślał, że prawo powinno chronić wierzycieli, a faworyzowanie kogokolwiek w takich sprawach "nie powinno mieć miejsca". Jak powiedział, w całym kraju analogicznych skarg do tej, która w czwartek wpłynęła do stołecznego WSA, będzie łącznie ponad 300.
Każdy z wierzycieli - docelowo mogą być ich tysiące - ma prawo do tego, by złożyć taką skargę
Jak dodał, poszkodowanych przez Idea Bank w aferze GetBack jest ok. 4 tys. osób w całym kraju.
Na początku grudnia KNF nałożyła na Idea Bank karę 10 mln zł m.in. w związku z GetBack. Klienci banku za jego pośrednictwem zainwestowali ok. 731 mln zł w obligacje GetBack. Powstała w 2012 r. spółka GetBack zajmowała się zarządzaniem wierzytelnościami, w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
W kwietniu 2018 roku GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP oraz Polskim Funduszem Rozwoju ws. finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami" tymczasem PKO BP i PFR zdementowały informacje, że prowadzą takie rozmowy. To wywołało reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki. Obligatariusze GetBack starają się odzyskać pieniądze zainwestowane w obligacje, ale nie od GetBacku, tylko od banków, które te instrumenty oferowały. Chodzi m.in. o Idea Bank.