Prezes KGHM: Przemysł potrzebuje atomu

OZE nie są odpowiedzią dla ciężkiego przemysłu na zaopatrzenie w energię, bo nie ma słońca w nocy, wiatr też nie wieje cały czas, więc musimy mieć uzupełnienie w postaci SMR-ów - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą” prezes KGHM Polska Miedź Marcin Chludziński.

- Po perturbacjach związanych z gazem, po tym, jak stał się on trudnym paliwem przejściowym i jego cena jest nieprzewidywalna w przyszłości, po perturbacjach związanych również z cenami i trudno przewidywalnym trendem, energia jądrowa staje się właściwie jedynym możliwym sposobem wyjścia z pułapki braku energii dla przemysłu. Ten temat wywołuje zaciekawienie i chęć zastanowienia się nad tym, jak można w to inwestować - zaznaczył Chludziński odnosząc się do tego, o co pytali go rozmówcy podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Davos.

Na pytanie o to, czy KGHM w sprawie SMR (Small Modular Reactors, małe reaktory modułowe) został uznany za trendsettera, prezes KGHM odpowiedział, że "absolutnie tak".

-Zresztą mamy sporo rozmów też z firmami przemysłowymi z Europy Środkowo-Wschodniej, które zamierzają się za ten temat zabrać. Mamy dobre relacje z partnerem z Rumunii, firmą Nuclearelectrica, która również inwestuje w SMR i operuje już dużymi elektrowniami jądrowymi.

Według Chludzińskiego "OZE nie są odpowiedzią dla ciężkiego przemysłu na zaopatrzenie w energię, bo nie ma słońca w nocy, wiatr też nie wieje cały czas, więc musimy mieć uzupełnienie w postaci SMR-ów". "Inwazja Rosji na Ukrainę tylko potwierdziła nasze decyzje. Uważam, że trend korzystania i z pełnoskalowej energii jądrowej – bo on cały czas jest i będzie, wszyscy wokół Polski tę energię pełnoskalową mają – i z małoskalowej jest czymś, co nas czeka w najbliższej przyszłości" - zaznaczył prezes KGHM.

Źródło

Skomentuj artykuł: