Realne straty na lokatach od 2016 r.

Już od lat inflacja pochłania siłę nabywczą oszczędności znacznie szybciej niż banki są w stanie doliczać do nich odsetki. Efektem są realne straty, które stały się naszą codziennością już siedem lat temu. Dopiero jednak lokaty kończące się w ostatnich miesiącach potrafiły przynosić kilkunastoprocentowe realne straty. Prognozy sugerują, że będzie lepiej, ale na realne zyski przyjdzie jeszcze poczekać rok czy dwa – napisał Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
 

Jak zaznacza ekspert, już pieniądze, które deponowaliśmy na przeciętnych rocznych lokatach w 2016 roku traciły na wartości. Inflacja szybciej pochłaniała ich siłę nabywczą niż banki dopisywały do nich odsetki. Niestety najnowsze prognozy sugerują, że podobnie może być z rocznymi depozytami zakładanymi w bieżącym roku. Jeśli prognozy te się sprawdzą, to lokaty będą generowały straty łącznie przez 8 lat. Przez ten czas zanosząc pieniądze do banku mogliśmy co prawda zainkasować odsetki, ale inflacja tak poturbowała nasze oszczędności, że w sklepie będziemy mogli nie kupić mniej niż we wspomnianym wcześniej 2016 r. 
 

Na przykład gdybyśmy na początku 2016 r. założyli przeciętną roczną lokatę i co roku ją odnawiali, to po ośmiu latach (w styczniu 2024 r.) mielibyśmy oszczędności, za które w sklepie kupilibyśmy o około ¼ mniej rzeczy niż w dniu zakładania pierwszej lokaty - tak sugerują dostępne dane i prognozy – podkreśla ekspert. 
 

Jego zdaniem początkowo skala realnych strat nie była aż tak niepokojąca. Rocznie mogliśmy realnie stracić 1-2%. Biorąc pod uwagę bezpieczeństwo jakie daje trzymanie pieniędzy w banku, było to chwilowo akceptowalne. Gdy realna roczna strata zaczęła wynosić 3-4%, coraz więcej z nas rezygnowało z trzymania pieniędzy w bankach. W przypadku lokat kończących się w ostatnich miesiącach nierzadkie są przypadki realnych strat idących w kilkanaście procent rocznie. 
 

Najgorzej było w październiku 2022 r. Wtedy ogłoszona przez GUS inflacja wynosiła aż 17,9%. Za to lokaty zakładane rok wcześniej były przeciętnie oprocentowane na zaledwie 0,24% - wynika z danych NBP. Efekt? Jeśli w październiku 2021 r. zanieśliśmy do banku 10 tys. zł, to po roku otrzymaliśmy niewiele ponad 19 zł odsetek (24 zł minus 19% podatku). Inflacja spowodowała jednak, że za nasze oszczędności mogliśmy kupić tyle co za niecałe 8,5 tys. zł w dniu zakładania lokaty – wylicza Bartosz Turek. 
 

Obecnie przeciętne oprocentowanie rocznych lokat zakładanych w lutym 2022 r. było na poziomie prawie 1,9%. Za to spodziewana roczna inflacja za luty 2023 r. wynieść ma wg oczekiwań rynkowych 18,6%. Dla osób, którym w drugim miesiącu br. kończyła się taka statystyczna roczna lokata oznacza to prawie 14,4% realnej straty.
 

Póki co twarde dane pokazują, że banki już od kilku miesięcy zaczynają optymalizować oferowane nam lokaty. Efektem tego jest delikatny spadek oprocentowania depozytów i to pomimo braku obniżek stóp procentowych. Gdy stopy procentowe zaczną iść w dół (potencjalnie nawet w bieżącym roku), to oprocentowanie lokat również zacznie być przez banki redukowane – kończy ekspert.

Źródło

Skomentuj artykuł: