Skala spadku polskiego eksportu w 2020 roku powinna być mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej - ocenia Ministerstwo Rozwoju w raporcie poświęconym handlowi zagranicznemu w 2020 roku.
- Można oczekiwać, że ze względu na dobry stan krajowej koniunktury na początku br. i relatywnie dużą dywersyfikację przedmiotową naszego eksportu, skala oczekiwanego spadku eksportu będzie mniejsza niż w krajach Europy Zachodniej - napisano.
Analitycy MR piszą, że pomagać w tym będą m.in. szybki i obfity pakiet fiskalny oraz spodziewane efekty „przybliżania” łańcuchów dostaw.
- Głównym czynnikiem ryzyka dla tego scenariusza pozostaje jednak kwestia dalszego rozwoju epidemii (ew. kolejne fale), która może przynieść ponowne ograniczenia w skali międzynarodowej oraz intensyfikacja protekcjonizmu, wzrost utrudnień w handlu i zahamowanie procesu globalizacji (w obliczu sytuacji kryzysowych rządy często sięgają po takie środki widząc w nich sposób na ochronę własnych rynków) - napisano.
MR ocenia, że jakkolwiek sytuacja polskich eksporterów pozostaje trudna, można oczekiwać, że wraz ze stopniowym znoszeniem ograniczeń, zarówno w Polsce, jak i u naszych głównych partnerów handlowych, wyniki eksportu od maja br. powinny ulegać poprawie.